Mateusz Michalski: Wierzymy w swoje umiejętności
Ładowanie...

Global categories

16 October 2020 11:10

Mateusz Michalski: Wierzymy w swoje umiejętności

Piłkarze Widzewa w sobotę rozegrają kolejny mecz ligowy. Tym razem podopieczni trenera Enkeleida Dobiego powalczą o pełną pulę z Górnikiem Łęczna.

Jednym z gości Marcina Tarocińskiego w piątkowym wydaniu "Widzewskiego Poranka" był Mateusz Michalski. Widzewiak wrócił na chwilę myślami do ostatniego meczu wyjazdowego i zaznaczył, że głównym problemem drużyny był wtedy brak skuteczności pod bramką rywala. - W Niepołomicach mieliśmy kilka okazji bramkowych, ale niestety nie udało nam się zakończyć zwycięstwem tamtej rywalizacji. Sam mogłem zdobyć minimum jednego gola. Cały czas stwarzamy sobie sytuacje, ale wciąż nie jesteśmy w stanie wrócić z punktami z meczu wyjazdowego. Oby zmieniło się to już w sobotę. Liczę na to, że zdobędziemy jutro długo wyczekiwane trzy punkty na obcym terenie i złapiemy jeszcze większy wiatr w żagle - powiedział doświadczony skrzydłowy.

Mateusz Michalski podkreślił, że zespół przygotowuje się do kolejnego meczu wyjazdowego, tym razem w Łęcznej, na pełnych obrotach i zgodnie z planem. 29-letni pomocnik przyznał również, że w każdy dzień meczowy stara się trzymać swojego indywidualnego planu. - Przygotowujemy się do tego meczu standarodowo. Na szczęście mogliśmy liczyć tym razem na normalny, pełny mikrocykl - zaznaczył rozmówca Marcina Tarocińskiego. - Wolę grać u siebie wieczorem albo o jak najwcześniejszej porze na wyjeździe, ponieważ każdy z nas ma swoją rutynę czasową i pewne rytuały przedmeczowe. Ja przykładowo, noc poprzedzającą mecz wolę spędzać w swoim domu - zdradził.

Zawodnik urodzony w Warszawie wyjawił również, jakiej gry oczekuje od drużyny szkoleniowiec Widzewa. Podkreślił też, że już niebawem efekty pracy całego zespołu powinny być coraz lepiej widoczne na boisku. - Trener Dobi wymaga od nas, żebyśmy grali zdecydowanie szybciej niż na przykład było to w moim poprzednim klubie. Pracujemy nad tym na każdym treningu, po to aby dawało to efekty w rywalizacji o punkty. Na razie jest z tym różnie, ale wierzymy w siebie i w to, co przekazuje nam szkoleniowiec. Ważne, żebyśmy robili swoje, a wyniku muszą przyjść - podkreślił były gracz Radomiaka Radom.

***
Zachęcamy do odsłuchania pełnego zapisu piątkowej audycji, w której gośćmi Marcina Tarocińskiego oprócz Mateusza Michalskiego byli także Marcin Łagiewski oraz Jakub Dyktyński z Biura Prasowego Klubu. Najbliższe powtórki Widzewskiego Poranka o godzinach 13.00, 16.00 i 20.00.