Marcin Zubek: Chcemy wpoić drużynie nasz model i wizję gry
Ładowanie...

Global categories

14 July 2021 13:07

Marcin Zubek: Chcemy wpoić drużynie nasz model i wizję gry

Jak przebiega praca pierwszej drużyny Widzewa Łódź na obozie w Woli Chorzelowskiej? Na to pytanie odpowiedział trener Marcin Zubek - jeden z asystentów w sztabie trenera Janusza Niedźwiedzia.

Piłkarze Widzewa w sobotę 10 lipca rozpoczęli obóz przygotowawczy przed startem rozgrywek Fortuna 1 Ligi. Łodzianie wyjechali do Woli Chorzelowskiej na Podkarpaciu, gdzie w hotelu Rado Resort mogą w bardzo dobrych warunkach przygotowywać się do pierwszej kolejki. Zgrupowanie potrwa do soboty 18 lipca, a w trakcie pozostałych przygotowań widzewiacy mają przed sobą dwa mecze sparingowe, w których zmierzą się z Hutnikiem Kraków i Stalą Rzeszów. Marcin Zubek - asystent trenera Janusza Niedźwiedzia w rozmowie z oficjalną stroną Widzewa Łódź przybliżył kibicom przebieg i założenia obozu w podmieleckiej miejscowości.

Jakub Dyktyński: Naszą rozmowę prowadzimy po długim i intensywnym dniu, dlatego na początek chciałbym poprosić o przybliżenie, jak wygląda dzień zawodników pierwszej drużyny Widzewa w trakcie zgrupowania w Woli Chorzelowskiej.

Marcin Zubek: Obóz to dla nas bardzo intensywny czas, ponieważ na tym etapie przygotowań objętość oraz intensywność zajęć jest największa, tak więc pracy jest sporo i mamy wiele aspektów do poruszenia. Podczas dnia prowadzimy dwie jednostki treningowe, w trakcie których pracujemy kompleksowo nad elementami techniczno - taktycznymi związanymi z naszym modelem gry, ale także nad kształtowaniem zdolności motorycznych naszych zawodników. Musimy mądrze łączyć te elementy gdyż do rozpoczęcia rozgrywek zostało mało czasu.

Powiedział pan, że macie niewiele czasu przed startem rozgrywek. W takim razie, na czym skupiacie się najbardziej jako sztab szkoleniowy?

- Obecnie najważniejszą kwestią jest, aby wpoić drużynie naszą wizję i model gry. Przekazujemy zawodnikom, jak mają zachowywać się w poszczególnych fazach gry. W piłce seniorskiej najważniejsze są zwycięstwa, ale w naszym sztabie szkoleniowym chcemy, by prowadziła do nich droga, dzięki której zawodnik rozumie grę, dzięki temu inteligentnie się porusza i podejmuje świadome decyzje. Wtedy gra zespołu jest efektywna i skuteczna, co finalnie przekłada się na wyżej wspominanie zwycięstwa.

W trakcie wizyty na obozie mogliśmy podpatrzeć odprawę taktyczną pierwszej drużyny. Czy w trakcie ligowych gier Widzew ma dostosowywać się do poszczególnych przeciwników, czy raczej narzucać swój styl?

- Zawsze punktem wyjścia jest nasz model gry i jego rozwój jest najważniejszy. Pracujemy tak by nasz wachlarz rozwiązań był jak największy, by nasz zespół był elastyczny, oczywiście analiza gry przeciwnika jest jednym z elementów, który pomaga w tym, by nasz plan na dane spotkanie był bardziej efektywny i skuteczny. Nasza praca natomiast, od samego początku skupia się na tym, by nasz zespół narzucał swój styl gry i wiedział jak reagować na dane sytuacje na boisku. Na tych elementach cały czas się koncentrujemy.

Za drużyną półmetek zgrupowania w Woli Chorzelowskiej. Jak ocenia pan dotychczas wykonaną na obozie pracę?

- Na pewno oceniam ją pozytywnie. Widać, że nasza praca przynosi określone efekty i widać progres u zawodników, to jest priorytet. Zależy nam na poprawie współpracy pomiędzy poszczególnymi formacjami. Pracy nie ułatwia nam pogoda, gdyż jest bardzo ciepło, lecz jako cały sztab szkoleniowy staramy się stworzyć zawodnikom jak najlepsze warunki i bierzemy pod uwagę wszystkie czynniki, tak by ten czas był dobrze i mądrze wykorzystany.

Jakie znaczenie dla waszego sztabu mają wieczorne analizy i odprawy taktyczne z zespołem. To forma uzupełnienia treningów na boisku?

- Odprawy mają dla nas bardzo duże znaczenie, bo służą poszerzeniu horyzontów piłkarzy. Pewne rzeczy można przekazać na boisku, ale naszym zadaniem jest również inspirować zawodników poprzez różne bodźce. Ze względu na ograniczony czas, który pozostał nam do rozpoczęcia rozgrywek ligowych, musimy szybko przekazać naszą wizję poprzez różnorakie bodźce, ale jednocześnie nie możemy też przesadzić z ilością informacji. Na tym etapie potrzebne jest kompleksowe połączenie różnych form.

Jak wygląda podział pracy w sztabie pierwszej drużyny Widzewa Łódź?

- Naszym szefem jest naturalnie trener Janusz Niedźwiedź, natomiast ja i trener Karol Szweda pełnimy rolę asystentów. Nasze głownie zadanie to wspomaganie procesu treningowego. W poszczególnych środkach treningowych zwracamy uwagę na wiele elementów. Aby je dostrzec i odpowiednio reagować potrzebna jest grupa ludzi, dzięki temu jesteśmy w stanie szybko reagować. Trzeba też pamiętać, że z trenerem Szwedą dodatkowo, wspieramy proces planowania i dobór środków treningowych, odpowiadamy za przygotowanie analiz, prowadzenie dokumentacji a także współpracujemy z pozostałymi członkami sztabu szkoleniowego.

Drużyna ma bardzo napięty plan dnia, co nie omija również sztabu szkoleniowego, który sporo czasu poświęca na wewnętrzne odprawy. Jakie to ma znaczenie w kontekście planowania treningów i ogólnych przygotowań do rozgrywek ligowych?

- Na bieżąco oceniamy i modyfikujemy jednostki treningowe, szczególnie w sytuacji, kiedy ważny dla nas elementy nie funkcjonuje tak, jak powinien. Musimy być elastyczni, spotykać się, rozmawiać i wymieniać swoje poglądy. Każdy z członków sztabu szkoleniowego wyraża swoje zdanie, a na koniec nasz szef, trener Janusz Niedźwiedź podejmuje ostateczne decyzje. Tak wygląda każdy dzień i jego podsumowanie. Wszystko po to, by jak najwięcej rzeczy dostrzec i poprawić. Działamy w sposób zorganizowany, tak by panować nad tym procesem.

Co czeka drużynę po sparingu z Hutnikiem Kraków, który na pewno przyniesie dużo materiału do analizy?

-Mecz z Hutnikiem  i intensywność tego spotkania będzie punktem wyjścia. Musimy poprzez system Catapult sprawdzić, jak wysiłek meczowy wpływa na naszych zawodników pod względem motorycznym i jak nasi zawodnicy będą sobie radzić w poszczególnych fazach gry. Na podstawie tych danych zapanujemy kolejne obciążenia oraz środki treningowe które pozwolą dalej rozwijać te elementy na których nam zależy.

Trener Niedźwiedź ustalając harmonogram przygotowań do nowego sezonu przyspieszył start zajęć i od razu przeszedł z drużyną do zajęć typowo piłkarskich. Teraz przyszedł czas na ocenę motoryki i wytrzymałości?

- Od początku przygotowań trener nie chciał tracić jednostek treningowych i od razu skupił się na pracy z zawodnikami. Uważam, że był to dobry punkt wyjścia do rozpoczęcia przygotowań, gdyż czasu na pracę jest po prostu mało. Poszczególne elementy związane z oceną zdolności motorycznych, są odpowiednio wplecione w proces treningowy, tak by dodatkowo nie obciążać zawodników. Trzeba pamiętać, że przerwa jaką mieli zawodnicy nie trwała zbyt długo. Na tym etapie, w sytuacji kiedy dochodzi do sporych zmian w sztabie szkoleniowym i w całym zespole, to dobra decyzja, która pozwala skupić się na elementach które najważniejsze.

Ośrodek Rado Resort pozwala wam pracować w komfortowych warunkach?

- O tym hotelu mogę wypowiadać się wyłącznie w superlatywach. Byłem tutaj wcześniej, dlatego wiedziałem w jakie miejsce przyjeżdżam i spodziewałem się wysokiego standardu, szczególnie jeśli chodzi o boiska. To tam wykonujemy najważniejszą pracę i nie mamy absolutnie na co narzekać. Oprócz tego, na wysokim poziomie stoi tutaj odnowa biologiczna i gastronomia, dlatego myślę, że warunki do pracy mamy idealne.