Marcin Płuska: Zagraliśmy najsłabszą połowę
Ładowanie...

Global categories

16 April 2016 20:04

Marcin Płuska: Zagraliśmy najsłabszą połowę

imo piątego zwycięstwa z rzędu w rundzie wiosennej, tym razem z Astorią Szczerców, trener Widzewa Łódź Marcin Płuska nie ukrywał po spotkaniu niezadowolenia, szczególnie z powodu postawy swojej drużyny w drugiej części gry.

- Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Przeważaliśmy, stwarzaliśmy sobie sytuacje, z których padła jedna bramka, a powinniśmy ich zdobyć dwie lub trzy. Z kolei druga połowa była fatalna w naszym wykonaniu. Zagraliśmy chyba najsłabszą połowę ze wszystkich dotychczas. Dostosowaliśmy się poziomem gry do drużyny przeciwnej i sami sprawiliśmy sobie nerwową końcówkę - przyznał po spotkaniu trener Widzewa Łódź Marcin Płuska.

Decydującą bramkę łodzianie zdobyli przed przerwą. Po zmianie stron grało im się już dużo trudniej, co przełożyło się na mniej dogodnych okazji do zdobycia kolejnych goli. - W drugiej połowie jedynie Rodak i Okachi walczyli w środku pola za cały zespół, bo zbierali piłki, starali się, jak mogli. Była duża liczba przechwytów, tylko zabrakło tego wykończenia. Jednak nic nas za drugą połowę nie usprawiedliwia - zaznaczył szkoleniowiec ekipy przyjezdnej.

O tym, że Astoria postawiła ekipie RTS trudne warunki świadczy ilość żółtych kartych pokazanych piłkarzom gości. Dwie z nich zarobił zresztą ten sam zawodnik, co sprawiło, że Widzew mecz w Szczercowie kończył w osłabieniu. - Bartos wyleciał za drugą żółtą i mecz mógł się skończyć różnie. Nie można sobie przed meczami ze słabszymi rywalami przypisywać trzech punktów z góry, ponieważ to gdzieś w głowie później zostaje i powstają sytuacje, takie, jak dzisiaj - zaznaczył szkoleniowiec Widzewa. - Będziemy się zastanawiać, kto zastąpi Dudałę - dodał w kontekście żółtej kartki, która z udziału w kolejnym meczu wyklucza Damiana Dudałę.