Marcin Płuska: Widzew czeka w Krakowie trudna przeprawa
Ładowanie...

Global categories

17 June 2020 12:06

Marcin Płuska: Widzew czeka w Krakowie trudna przeprawa

Były trener Widzewa w środę gościł w studiu Widzew.FM. W programie "Widzewski Poranek" nie zabrakło wspomnień z czasów pracy szkoleniowca przy al. Piłsudskiego 138 oraz analizy Garbarni Kraków, najbliższego rywala Widzewa.

Gość Marcina Tarocińskiego na początku audycji przybliżył słuchaczom swoje obecne miejsce pracy. Przypomnijmy, że 31-latek pełni obecnie funkcję pierwszego trenera Hetmana Zamość. - W każdym klubie wygląda to tak samo. Chodzi o wygrywanie meczów, by wszyscy byli zadowoleni. Udało nam się rozegrać tylko jedno spotkanie w rundzie rewanżowej, później niestety liga nie została już wznowiona po pandemii. Trenowaliśmy indywidualnie, a gdy obostrzenia zostały zluzowane, wróciliśmy do normalnych zajęć. Teraz przygotowujemy się do kolejnego sezonu - opowiedział szkoleniowiec.

W trakcie programu wrócono do czasów gry Widzewa w IV lidze, kiedy prowadzony przez Płuskę zespół wykonał pierwszy krok na drodze do ekstraklasy i wywalczył awans klasę wyżej. - Przejęliśmy drużynę po trenerze Obarku wspólnie z Mateuszem Oszustem. Pomimo wygranej w pierwszym meczu nie było łatwo i straciliśmy sporo punktów. Początkowo źle zdiagnozowaliśmy potencjał fizyczny zespołu i później nałożyliśmy nacisk na ten akcent. Tutaj należy podkreślić, że zaufaniem obdarzyli nas prezesi Marcin Ferdzyn i Rafał Krakus, którzy zorganizowali nam obóz w Krosnie. Od pierwszego meczu wiosną zaczęliśmy iść jak po swoje i zatrzymaliśmy się dopiero w III lidze. Ostatni mecz z Mechanikiem Radomsko oglądało dużo więcej osób, niż przewidywała pojemność stadionu SMS. Późniejsze świętowanie oraz przejazd odkrytym autobusem to moment, który człowiek będzie zawsze pamiętał. Życie toczy się jednak dalej i trzeba pracować, by ponownie móc przeżywać takie chwile - mówił były szkoleniowiec Widzewa i Pelikana Łowicz.

Rozmówcy poruszyli również temat aktualnej sytuacji czerwono-biało-czerwonych, którzy w środę zmierzą się w Krakowie z miejscową Garbarnią. - Najważniejsze jest to, że Widzew jest liderem. Musimy pamiętać, że ławka rezerwowych zrobiła się węższa i trener Kaczmarek ma na pewno trudniejsze zadanie. Nie należy zapominać również o tym, że ktoś ten zespół doprowadził do zdobycia tych 48 punktów, a liga ciągle się nie skończyła. Być może zespół jest przygotowywany na to, by sił wystarczyło do końca rozgrywek i z tego wynika lekki dołek w tym momencie. Najważniejsze jest to, by trener mógł spokojnie pracować i całe środowisko szło w jednym kierunku. Jeśli drużyna będzie miała wsparcie od kibiców to na pewno zawodnicy zrobią wszystko, by awansować do I ligi  -  ocenił Płuska, który podkreślił, że najbliższy rywal łodzian na pewno postawi wysoko zawieszoną poprzeczkę. - To zespół, który walczy o ligowy byt i ma niewiele punktów przewagi nad "kreską”. Wiosna zawsze jest trudniejsza, bo drużyny walczą o życie, by pozostać na poziomie centralnym, dlatego ten mecz będzie bardzo trudny. Garbarnia posiada kilku doświadczonych zawodników, takich jak Kamil Kucza, z którym współpracowałem w Pelikanie Łowicz, Donatas Nakrosius, występujący na pozycji defensywnego pomocnika i na środku obrony. Spodziewałbym się, że w środowym meczu będzie wiele walki, a Widzew czeka trudna przeprawa - podsumował Płuska.

Zachęcamy do odsłuchania całej rozmowy z byłym trenerem Widzewa Łódź. Powtórkę "Widzewskiego Poranka” zaplanowano na godzinę 13:00, a odtworzyć ją można za pośrednictwem klubowej aplikacji mobilnej oraz strony widzew.com.