Piłkarzem reaktywowanego Widzewa Marcin Pieńkowski był już w sezonie 2015/2016. Zadebiutował u trenera Witolda Obarka w meczu rundy jesiennej z rezerwami GKS-u Bełchatów. Na boisko wyszedł wówczas w pierwszym składzie. Następny szkoleniowiec klubu, Marcin Płuska, również włączał go do czwartoligowej kadry meczowej, co przełożyło się na trzy kolejne występy. Później jednak utalentowany zawodnik musiał poszukać doświadczenia poza Widzewem.

Pod koniec 2017 roku jego umiejętnościom z bliska przyjrzeć mógł się trener Franciszek Smuda i jego współpracownicy. Pozytywna opinia o piłkarzu sprawiła, że w poniedziałek 8 stycznia podpisał on z łodzianami umowę, która obowiązywać będzie półtora roku, ale przewiduje możliwość jej przedłużenia.

Młody zawodnik nie ukrywał radości z parafowania nowego kontraktu z Widzewem. W rozmowie z nami podkreślił, że cieszy się z danej mu przez doświadczonego szkoleniowca szansy i ma zamiar ją w pełni wykorzystać. Ambitny piłkarz zapowiada walkę o miejsce w składzie i zapewnia, że kibice nie będą długo czekać na jego pierwszą bramkę u trenera Smudy. Niespełna 21-letni Pieńkowski może występować na pozycji skrzydłowego lub napastnika.