Marcin Pieńkowski: Staram się ułożyć to sobie w głowie
Ładowanie...

Global categories

05 March 2018 08:03

Marcin Pieńkowski: Staram się ułożyć to sobie w głowie

Pomocnik Widzewa Łódź po meczu z Bronią Radom przyznał, że występ w Sercu Łodzi przy komplecie publiczności to jego marzenie. Do premierowego meczu pozostało już tylko kilka dni.

Piłkarze Widzewa Łódź pokonali w sobotę Broń Radom 1:0. Sztab szkoleniowy po raz pierwszy dał szansę wystąpić w dłuższym wymiarze czasowym zawodnikom przymierzanym do gry w podstawowej jedenastce. - Taki był zamysł trenerów, żebyśmy dzisiaj zagrali w większym wymiarze czasowym tą pierwszą jedenastką. Choć tutaj jeszcze nikt nie może być niczego pewien do końca, wszystko może się zdarzyć. Mamy jeszcze klika dni do ligi, ale jest to jakiś sygnał mówiący o tym, że mam szansę wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie - przyznał po meczu Marcin Pieńkowski.

Młody pomocnik przyznaje, że myślami jest już przy premierowym meczu rundy wiosennej z Victorią Sulejówek. - Pobiliśmy rekord sprzedaży karnetów, więc zakładam, że na stadionie pojawi się komplet. Staram się powoli ułożyć sobie w głowie, jak może to wszystko wyglądać. To musi mnie motywować, nie mogę się zestresować. Już wcześniej powtarzałem, że występ w pierwszej jedenastce w Sercu Łodzi to moje marzenie  - powiedział.

Marcin Pieńkowski powrócił do Widzewa na początku tego roku. 20-letni zawodnik, który ostatnio występował w Zjednoczonych Stryków, związał się półtorarocznym kontraktem z łódzkim klubem. Po blisko dwóch miesiącach jest zadowolony z pracy ze sztabem szkoleniowym pierwszego zespołu. - Na pewno pod okiem trenera Franciszka Smudy staję się lepszym piłkarzem. Solidnie przepracowałem okres przygotowawczy i myślę, że efekty będzie widać już w pierwszym meczu ligowym - podsumował.