Marcin Nowak: Po wygranych derbach zgubiliśmy… eskortę policji
Ładowanie...

Global categories

04 April 2020 21:04

Marcin Nowak: Po wygranych derbach zgubiliśmy… eskortę policji

W sobotę WidzewTV, dzięki uprzejmości Telewizji TOYA, przypomniała kibicom derby Łodzi z maja 2006 roku. W studiu klubowej telewizji głos zabrało wielu bohaterów tamtego wieczoru.

Walczący w sezonie 2005/2006 o awans czerwono-biało-czerwoni do rewanżowego spotkania derbowego podchodzili w roli lidera tabeli i faworyta nie tylko meczu, ale całych rozgrywek. Swoje aspiracje potwierdzili już w 3.minucie spotkania, obejmując prowadzenie po trafieniu Bartłomieja Grzelaka. Bramkostrzelnemu napastnikowi dogrywał wówczas Jakub Wawrzyniak.

- Z tych wszystkich meczów derbowych, w jakich miałem przyjemność grać w swojej karierze... derby Widzew - ŁKS były ponad wszystkim, ten przemarsz kibiców Widzewa na stadion ŁKS-u, kapitalna sprawa - wspominał w studiu WidzewTV w rozmowie z Arkadiuszem Stolarkiem lewy obrońca, później reprezentant Polski.

Mecze derbowe zawsze niosły ze sobą spory ładunek emocjonalny. Ówczesny trener Widzewa, Stefan Majewski, tonował jednak nastroje przed pierwszym gwizdkiem i starał się zdejmować ciężar gatunkowy spotkania z barków swoich podopiecznych. - Trener nie generował wtedy dodatkowej presji, starał się nie pompować balonika oczekiwań - przypomniał środkowy pomocnik Widzewa w tamtym sezonie Jarosław Białek.

Czerwono-biało-czerwonych, mimo że mecz organizowany był na wyjeździe, wspierało przy al. Unii kilka tysięcy kibiców. Wiele działo się tego dnia na boisku, na którym strzelali przede wszystkim widzewiacy, ale też na trybunach, gdzie kibice gości mocno wspierali swój zespół. Po końcowym gwizdku razem cieszyć mogli się z ważnego, przekonującego zwycięstwa 3:1.

- Warunki były nietypowe, ale zachowaliśmy do końca koncentrację i utrzymaliśmy wynik. Pamiętam, że sporo działo się na trybunach. W gronie kibiców Widzewa, którzy byli wtedy na stadionie, w sektorze gości, byli moi rodzice, a także moja żona - przyznał z kolei Piotr Stawarczyk, stoper, który ma na swoim koncie 185 występów w ekstraklasie.

Ciekawie było też po ostatnim gwizdku arbitra… - Z racji tego, że mecz zakończył się wynikiem 3:1, zrobiliśmy trzy okrążenia autobusem wokół ronda. Z całej tej radości i szczęścia, które nam towarzyszyły, zgubiliśmy wtedy eskortę policji - zdradził Marcin Nowak, który jako jedyny z tamtej drużyny zagrał w derbach Widzewa jedenaście lat później, już na nowym stadionie w 2017 roku.

W ramach sobotniej #RETROnsmisji głos w studiu zabrać mogli też kibice. Wielu z nich przed laty było z Widzewem na trybunach, a teraz wspólnie z klubem przeżywało te niesamowite emocje raz jeszcze, oglądając użyczony przez Telewizję Toya materiał wideo i dzieląc się swoimi odczuciami w mediach społecznościowych, a także telefonicznie na antenie WidzewTV.

Zapis całego materiału wideo z sobotniego wieczoru, razem z wszystkimi komentarzami i rozmowami, dostępny jest na kanale klubowej telewizji w serwisie YouTube (SUBSKRYBUJ). Zapraszamy do #RETROnsmisji!