Global categories
Marcin Nowak: Czujemy sportową złość
Po pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek w poprzednim meczu ligowym z Finishparkietem, Marcin Nowak wrócił do wyjściowej jedenastki Widzewa i w 18. minucie otworzył wynik pojedynku w Ostródzie. - W perspektywie całego spotkania byliśmy zespołem lepszym. Wydawało się, że kontrolujemy przebieg gry, mieliśmy naprawdę sporo sytuacji bramkowych, a wyrównujący gol dla Sokoła z 90. minuty niestety nieco zamazuje ten obraz. Nie możemy więc mieć powodów do radości - mówił po spotkaniu obrońca Widzewa.
Pomimo remisu, który trudno uznać za zadowalający rezultat, gra podopiecznych trenera Przemysława Cecherza wyglądała o wiele lepiej, niż chociażby w poprzednim meczu wyjazdowym z MKS-em Ełk. - Ostróda to bez wątpienia solidny zespół, ale ich ustawienie i sposób gry sprawiały, że kilka razy wyszliśmy z kontrami w przewadze dwóch-trzech zawodników. Szkoda, że nie udało się ich wykorzystać - dodał.
Doświadczony obrońca RTS-u zapowiedział też, że zespół zrobi wszystko, aby godnie pożegnać się z kibicami w ostatnim meczu ligowym, który już 14 czerwca odbędzie się na stadionie przy al. Piłsudskiego 138. Rywalem Widzewa będzie w nim Sokół Konsport Aleksandrów Łódzki. - Czujemy sportową złość, będziemy chcieli za wszelką cenę zrehabilitować się przed naszymi kibicami i wywalczyć w środę komplet punktów na zakończenie sezonu - podsumował.