Global categories
Marcin Kozłowski: Sytuacje bramkowe nie były dziełem przypadku
Po raz pierwszy w zimowych sparingach widzewiacy nie zostali podzieleni na dwie jedenastki. Spotkanie z Bronią Radom rozpoczął wytypowany przez sztab szkoleniowy skład, w którym znaleźli się zawodnicy z obu delegowanych w poprzednich spotkaniach jedenastek. - Taka była decyzja trenera, żeby ta pierwsza jedenastka pograła dłużej. Niektórzy po sześćdziesiąt minut, inni jeszcze dłużej. Szkoda jedynie, że zwycięstwo ostatecznie było tylko jednobramkowe, bo sytuacji mieliśmy naprawdę dużo - powiedział po zakończeniu spotkania Marcin Kozłowski.
Obrońca Widzewa Łódź zaznacza jednak, że mimo braku skuteczności w postawie drużyny należy dostrzec również pozytywne i bardzo ważne aspekty. - Nie możemy też przesadnie narzekać, bo dochodziliśmy do sytuacji bramkowych. Nie było to dziełem przypadku, tylko efektem przemyślanych i składnych akcji. Było nawet kilka sytuacji sam na sam. Szkoda, że nic z tego nie wpadło. Jestem przekonany, że w lidze będzie dużo lepiej - zapewnił.
Kozłowski przyznał, że mimo lżejszych zajęć w ostatnich dniach widzewiacy odczuwają trudy tego okresu przygotowawczego. - Zmęczenie na pewno daje się we znaki, ale powoli schodzimy już z obciążeń. Teraz przed nami dwa dni wolnego, więc będzie dodatkowy czas na regenerację i odpoczynek - podsumował.