W ubiegłą sobotę piłkarze Widzewa Łódź wygrali z Victorią Sulejówek 2:0 i udanie zainaugurowali rozgrywki rundy wiosennej. Dodatkowo czerwono-biało-czerwoni zrewanżowali się beniaminkowi za jesienną porażkę. - Każde zwycięstwo smakuje tak samo, ale cieszymy się, że dobrze rozpoczęliśmy tę rundę. To było spokojne, zasłużone zwycięstwo. Cieszymy się, że zrewanżowaliśmy się za porażkę z rundy jesiennej, ale nie to było naszym głównym motorem napędowym. Nas mobilizuje przede wszystkim walka o awans i chęć występowania już za pół roku w drugiej lidze - powiedział Marcin Kozłowski.

Obrońca Widzewa przyznaje, że zespół wyciągnął wnioski z rozegranych jesienią spotkań i wie, że nawet w III lidze nie ma łatwych przeciwników. - Żaden rywal w tej lidze nie będzie łatwy i doskonale przekonaliśmy się o tym w rundzie jesiennej. Jesteśmy jednak dobrze przygotowani do rozgrywek i pewni swego. Nie będziemy lekceważyć żadnego przeciwnika, ale też nikogo się nie boimy. To rywale mają bać się nas - dodał.

"Cinek" przyznał jednocześnie, że czerwono-biało-czerwoni tworzą już zgrany kolektyw. Nowi piłkarze dobrze wkomponowali się w drużynę i z meczu na mecz jej postawa powinna wyglądać coraz lepiej. - Myślę, że okres zgrywania mamy już za sobą. Jesteśmy drużyną zarówno na boisku, jak i poza nim. Teraz wystarczy tylko doszlifować kilka aspektów taktycznych i z meczu na mecz powinno to wszystko wyglądać lepiej - podsumował.

Już w sobotę piłkarze Widzewa Łódź rozegrają kolejne spotkanie ligowe. Ich przeciwnikiem będzie Świt Nowy Dwór Mazowiecki.