Global categories
Marcin Kaczmarek: Z utęsknieniem wyczekujemy powrotu na boisko
Prowadzący #Piłudskiego138 Marcin Tarociński i Łukasz Czuku pytali trenera między innymi o specyfikę pracy pierwszej drużyny Widzewa w trakcie pandemii koronawirusa. - Zostaliśmy postawieni w bardzo trudnej sytuacji. Musimy zrobić wszystko, by się dostosować. Mamy kontakt z zawodnikami telefonicznie, każdy z nich ma indywidualny plan treningowy i za pośrednictwem posiadanego sprzętu możemy monitorować wykonaną pracę. To nie zastąpi jednak treningu na boisku. Teraz możemy jedynie podtrzymywać formę zawodników, ale pewne zmęczenie psychiczne daje o sobie zdać. Z utęsknieniem czekamy na moment, kiedy będziemy mogli wspólnie trenować i wrócić na boisko - przyznał w rozmowie telefonicznej Marcin Kaczmarek.
Szkoleniowiec podkreślił w trakcie audycji, że po powrocie do normalności trzeba będzie szybko odrobić stracony przez izolację czas. - Najlepiej byłoby mieć tyle samo czasu na przygotowania, ile wyniosła dotychczasowa przerwa w grze. Zdaję sobie jednak sprawę, ze może być to niewykonalne. Czekamy na rządowe decyzje dotyczące powrotu do normalnego funkcjonowania - stwierdził trener czerwono-biało-czerwonych.
Obecny, trudny czas, kiedy zawodnicy są zmuszeni do pozostania w domach, powoduje, że w każdy trening może wkraść się znużenie i monotonia. Widzewski sztab szkoleniowy szuka jednak różnych form kontaktu z piłkarzami. - Uruchomiliśmy wewnętrzną platformę na Facebooku, gdzie publikujemy filmy z ciekawymi formami treningowymi, by również audiowizualnie dotrzeć do zawodników. Wszyscy jesteśmy zmęczeni, bo nikt nie jest przyzwyczajony do izolacji - opowiadał trener w rozmowie z Marcinem Tarocińskim i Łukaszem Czuku.
Szkoleniowiec w trakcie programu podzielił się również swoimi obawami związanymi ze wznowieniem rozgrywek oraz specyfiką pracy w obecnej rzeczywistości. Na koniec podsumował jednak całą rozmowę pozytywnym akcentem. - Wspiera nas bardzo dużo osób. Jestem pewny, że Widzew przetrwa dzięki swojej społeczności. Z takimi fanami ten klub poradzi sobie nawet w najtrudniejszej sytuacji - zakończył Marcin Kaczmarek.