Marcin Kaczmarek: Wierzę, że zimę spędzimy na szczycie tabeli
Ładowanie...

Global categories

08 November 2019 13:11

Marcin Kaczmarek: Wierzę, że zimę spędzimy na szczycie tabeli

Przed piątkowym treningiem z dziennikarzami spotkał się trener Marcin Kaczmarek, który odpowiadał na pytania dotyczące m.in. niedzielnego meczu ze Zniczem Pruszków.

Jak zapewnił szkoleniowiec łodzian, drużyna odbyła analizę meczu z Resovią, ale teraz koncentruje się już tylko na pozostałych czterech spotkaniach i możliwych w nich do zdobycia punktach. - Zdajemy sobie sprawę, że szczególnie w meczach domowych oczekiwania są bardzo duże. Przegraliśmy z Resovią w sposób, który nie powinien się zdarzyć, z jednej strony po pomyłce sędziego, z drugiej - po naszym wyłączeniu się z tego, co działo się na boisku. Kosztowało nas to trzy punkty, ale mieliśmy wcześniej swoje szanse, które powinniśmy wykorzystać. Widzew nie jest w tej chwili tak mocnym zespołem, jak mówili niektórzy po przegranym meczu z Legią, ani nie jest tak słaby, jak mówią niektórzy po jednej porażce z Resovią. Oczywiście nie uciekamy przed odpowiedzialnością, ale mamy przed sobą jeszcze cztery kolejki i wierzę, że zimę spędzimy na szczycie tabeli - powiedział Marcin Kaczmarek.

- Liczę, że już w meczu w Pruszkowie pokażemy, że wracamy na ścieżkę zwycięstw. Trzy punkty w tym meczu są bardzo potrzebne zarówno nam, jak i kibicom, ale trzeba je po prostu wywalczyć dobrą i mądrą grą. Do tego będziemy dążyć - dodał.

Najbliższym rywalem Widzewa będzie Znicz Pruszków - obecnie 11. zespół II ligi. - Znicz ma w swojej kadrze kilku naprawdę doświadczonych graczy. Darek Zjawiński w każdym sezonie strzela dla zespołu po kilkanaście bramek. To, że w Pruszkowie jest teraz zamieszanie i zmiana trenera nie pozostanie pewnie bez wpływu na drużynę, ale my nie możemy się na to oglądać. Pogubiliśmy już za dużo punktów, żeby zastanawiać się nad mocnymi czy słabymi stronami Znicza. Musimy patrzeć na siebie. Jestem przekonany, że jeśli zaprezentujemy się w taki sposób, jak wyglądało to w niektórych naszych zwycięskich meczach, to dopiszemy sobie trzy punkty. Musi tu jednak zagrać wszystko - powiedział trener.

Jak zapewnił Marcin Kaczmarek, sztab ma już plan na zastąpienie w najbliższych tygodniach Daniela Mąki, który nabawił się w ostatnim meczu poważnej kontuzji i w tym roku na boisku się już nie pojawi. - Jest kilka możliwości. Próbowaliśmy przez ostatni tydzień kilku wariantów i jesteśmy już zdecydowani, na jeden z nich. Mam nadzieję, że to wypali - podsumował.