Global categories
Marcin Kaczmarek: To dla nas dobry materiał do analizy
Pierwsza połowa meczu w Sieradzu była dość zaskakująca. Widzew po 24. minutach prowadził 2:0, ale wówczas w szeregi łodzian wkradły się błędy i rywal doprowadził do remisu. - To dla nas dobry materiał do analizy, zwłaszcza ten z pierwszej połowy meczu, kiedy niepotrzebnie daliśmy się sprowokować do zbyt nerwowej gry. To pokazuje, jak dużo tego typu emocji czeka nas w lidze i jak musimy być skoncentrowani w każdym elemencie gry. Jeśli, oczywiście nie ujmując nic przeciwnikowi, zespół z IV ligi potrafił na chwilę przejąć inicjatywę, to trzeba na to zwracać uwagę - powiedział po meczu trener Widzewa Marcin Kaczmarek.
W drugiej połowie z dobrej strony pokazali się widzewscy napastnicy. Czterokrotnie bramkarza Warty pokonał Przemysław Kita, swojego drugiego gola w końcówce strzelił też Rafał Wolsztyński. - Mamy trzech bardzo dobrych piłkarzy w ataku. Dwóch z nich wyjdzie w pierwszym składzie w Wejherowie, co nie oznacza, że ten trzeci będzie nieważny. Mamy jeszcze tydzień do spotkania. Musimy zobaczyć, jak zawodnicy będą wyglądać fizycznie po tym sparingu i czy nie ma jakichś urazów. Nie będę ukrywać, że dziś było to zbliżone zestawienie do tego, które jest szykowane na ligę, ale kilka niewiadomych wciąż jest. Na niektórych pozycjach rywalizacja będzie trwała w zasadzie do ostatniego dnia przed meczem w Wejherowie - dodał szkoleniowiec.
Jak podkreślił, przed inauguracją ligi zespół czeka jeszcze sporo pracy, zarówno nad skutecznością, jak i grą w defensywie. - Strzeliliśmy dziewięć goli, stworzyliśmy wiele sytuacji, ale czasami brakowało nam skuteczności. Trzeba nad tym dalej pracować, podobnie jak nad defensywą, bo widziałem dziś sporo błędów w naszej grze obronnej. To nie będzie tak, że Widzew będzie ciągle przy piłce i nie będzie zagrożenia pod naszą bramką. Gra defensywna to nie tylko obrońcy, trzeba grać kompaktowo i budować ją już od napastników - podsumował.