Global categories
Marcin Kaczmarek: Pierwsze miejsce na koniec roku jest w naszym zasięgu
Do meczu z Bytovią łodzianie przystąpią po dwóch wysokich zwycięstwach ligowych, nad Zniczem Pruszków i Gryfem Wejherowo. - W ostatnich dwóch meczach odnieśliśmy wyraźne zwycięstwa, strzeliliśmy sporo bramek i chcielibyśmy tę dyspozycję podtrzymywać. Mamy jeszcze dwa spotkania do rozegrania i chcemy w nich wywalczyć komplet punktów - mówił trener Marcin Kaczmarek.
Niedzielny rywal Widzewa zajmuje 6. miejsce w rozgrywkach II ligi. Dotychczas zgromadziła 29 pkt. - Bytovia gra bardzo solidnie w tym sezonie i szczególnie u siebie zbiera dużo punktów. My mamy jednak swoje zadanie do zrealizowania. Gramy przed własną publicznością i chcemy podtrzymać passę zwycięstw. Na pewno przeciwnik postawi nam trudne warunki, ale uważam, że pierwsze miejsce w tabeli na koniec roku cały czas jest w naszym zasięgu. Potrzebnych nam jest do tego jednak sześć punktów, w tym trzy w niedzielę - stwierdził szkoleniowiec.
- Fajnie jest jeśli wygrywa się pewnie i wysoko, ale musimy mieć świadomość, że nie będzie tak zawsze. Jesteśmy skuteczni w ostatnim czasie, jednak wszyscy na pewno będą zadowoleni jeżeli z Bytovią po prostu wygramy - dodał.
W piątek do rozgrywek II ligi zgłoszony został 19-letni Kamil Piskorski, na co dzień występujący w drużynie rezerw. Chory jest Michael Ameyaw, który nie znajdzie się w kadrze Widzewa na spotkanie z Bytovią. - Jest wybór w zespole i to cieszy. Zawodnicy, którzy w ostatnich meczach wchodzili z ławki dawali drużynie sporo jakości. Ważne jest też to, że na tym etapie rozgrywek nie ma większych kontuzji, oczywiście poza mechanicznym urazem Daniela Mąki i teraz chorobą Michaela. Pokazuje to, jaką pracę wykonujemy na co dzień. Mam już w głowie jedenastkę, która wyjdzie na mecz z Bytovią i mam nadzieję, że to wypali - podsumował trener.