We wtorek o godzinie 20:30 Widzew zmierzy się na własnym stadionie w ramach rozgrywek Totolotek Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. - Zagramy z dobrym przeciwnikiem, który znajduje się w ścisłej czołówce ekstraklasy. Na stadionie pojawi się pewnie komplet widzów. Dawno nie graliśmy o stawkę z tak silną drużyną i po raz pierwszy na papierze nie będziemy w tym sezonie faworytem, co jest dla nas nową sytuacją. Rozgrywki pucharowe są szalenie ciekawe i jesteśmy do nich dobrze przygotowani. Chcemy zaprezentować się z dobrej strony. Zobaczymy, na ile to wystarczy. Przede wszystkim musimy ograniczyć błędy własne do absolutnego minimum. Chcemy przy tym pokazać swoje atuty. Mamy kilku zawodników, którzy grali na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Mam nadzieję, że będzie to mecz, który spodoba się publiczności - powiedział Marcin Kaczmarek.

W barwach kolejnego rywala łodzian przez dwa lata występował Marcin Robak, który zdążył w tym czasie strzelić dla Śląska 37 bramek. - Marcin do każdego meczu podchodzi w odpowiedni sposób. Jest doświadczonym zawodnikiem po wielu przejściach i nie sądzę, żeby to spotkanie było dla niego bardzo wyjątkowe. Jest w dobrej dyspozycji i na pewno będzie starał się zagrać na swoim najwyższym poziomie - dodał szkoleniowiec Widzewa.

Trener czerwono-biało-czerwonych krótko skomentował również stan zdrowia Marcela Pięczka, który w ostatnim ligowym meczu przeciwko Lechowi II Poznań został zmieniony z powodu kontuzji. - Marcel nie nabawił się poważnego urazu. Ma stłuczoną kostkę, co nie wymaga dłuższej przerwy - zakończył Marcin Kaczmarek.