Marcin Kaczmarek: Aby ta układanka działała, potrzebny jest czas
Ładowanie...

Global categories

14 August 2019 11:08

Marcin Kaczmarek: Aby ta układanka działała, potrzebny jest czas

Przed środowym treningiem z dziennikarzami podczas tradycyjnego briefingu prasowego rozmawiał trener Widzewa Marcin Kaczmarek.

Po wygranym 2:0 meczu z Błękitnymi Stargard zespół Widzewa w poniedziałek rozpoczął przygotowania do wyjazdowego starcia w Elblągu. - Zawsze lepiej zaczyna się mikrocykl treningowy po wygranym meczu. Dopisaliśmy trzy punkty, mieliśmy czas na dogłębną analizę i spokojną pracę. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z tego, jak zaprezentowaliśmy się w meczu z Błękitnymi. Materiału do analizy było sporo i mam nadzieję, że wnioski zostały wyciągnięte, a z każdym kolejnym spotkaniem nasza gra będzie wyglądać lepiej. Oczywiście najważniejsze są zwycięstwa i punkty, ale pracy ciągle jest dużo - mówił w środę podczas spotkania z dziennikarzami trener Widzewa Marcin Kaczmarek.

Sobotnie zwycięstwo okupione zostało niegroźnym na szczęście urazem Przemysława Kity. Do pełni formy po kontuzji wraca natomiast Marcel Gąsior. -  Uraz Przemka nie jest na tyle groźny, jak mogło to na początku wyglądać. Nasi fizjoterapeuci ciężko pracują, by jak najszybciej doszedł do pełni zdrowia, ale zobaczymy, co czas pokaże. Jeśli chodzi o Marcela Gąsiora, dopiero od kilku dni trenuje z zespołem, więc na dziś raczej nie może być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Mam jednak nadzieję, że kłopoty zdrowotne są już poza nim. Teraz musi trenować, wdrożyć się w schematy drużyny, ale to jeszcze trochę potrwa - dodał szkoleniowiec.

Pytany o słabsze fragmenty podczas spotkania z Błękitnymi, trener Kaczmarek podkreślił, że do wypracowania optymalnej formy drużyny nadal trzeba czasu. - Praca z zespołem to proces. Kibice oczekują płynności w grze tu i teraz, ale wielokrotnie podkreślałem, że aby ta układanka działała, potrzebny jest czas. Na tym etapie rozgrywek mamy 6 z możliwych 9 punktów, choć mecz w Bytowie przegraliśmy nie będąc na pewno drużyną słabszą. Nie uważam, abyśmy w spotkaniu z Błękitnymi dali się zdominować. Rywal stworzył bodajże dwie dogodne sytuacje bramkowe, a trudno oczekiwać od jakiegokolwiek zespołu na szczeblu centralnym w Polsce, że przez cały mecz nie dopuści przeciwnika pod swoją bramkę. Oczywiście jesteśmy krytyczni wobec siebie, bo tylko z tego może wziąć się postęp - zaznaczył.

Olimpia Elbląg, z którą widzewiacy zagrają już w najbliższą sobotę, po trzech kolejkach z dorobkiem siedmiu punktów zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. - Znowu gramy z liderem. Olimpia to zespół, który jest bardzo dobrze zorganizowany w grze defensywnej i na tym właśnie bazuje. Musimy być na to gotowi, ale nie jest to łatwe. Na pewno Olimpia jest drużyną doświadczoną na szczeblu drugoligowym i czeka nas ciężki mecz. Zdajemy sobie sprawę, że najgroźniejszymi elementami jej gry mogą być kontrataki i stałe fragmenty, więc ważne byłoby, gdyby udało nam się otworzyć wynik i sprowokować przeciwnika do innego sposobu gry - podsumował Marcin Kaczmarek.