Global categories
Marcin Broniszewski: Zdobyliśmy cenne informacje
O ile sztab szkoleniowy i piłkarze wielokrotnie podkreślali, że skupiają się przede wszystkim na własnej grze, w minionych dniach nadarzyły się idealne okoliczności, by - niejako przy okazji - zobaczyć w akcji najbliższego ligowego rywala Widzewa. Sokół KONSPORT Aleksandrów Łódzki rozgrywał bowiem przełożony mecz w tygodniu, a nie w weekend.
- Mimo, że myślimy przede wszystkim o naszej grze, cenimy i szanujemy każdego rywala. Dlatego warto, jeśli mecz jest gdzieś w pobliżu i w dogodnym terminie, pojechać i zobaczyć przeciwnika w aktualnej dyspozycji. Mamy sporo informacji, które postaramy się w sobotę wykorzystać. Nie mam co do tego wątpliwości - podkreśla Marcin Broniszewski, który do Aleksandrowa Łódzkiego wybrał się z Sebastianem Zielenieckim i Damianem Kostkowskim.
Widzewiacy z kolei oswajają się w ostatnich dniach naturalną nawierzchnią. Dlatego właśnie w środę i czwartek pracowali na terenie ośrodka sportowego w Gutowie Małym. - Trenujemy tam, bo naturalna płyta jest nam bardzo potrzebna. Mamy koniec marca, gramy mecze ligowe, więc musimy w miarę możliwości jak najwięcej zajęć przeprowadzać na naturalnym boisku - wyjaśnia asystent Franciszka Smudy. - W piątek czeka nas przede wszystkim rozruch, delikatny, lekki trening, więc nie ma sensu dojeżdżać znowu do Gutowa - dodaje.
Łodzianie w miniony weekend pokonali na wyjeździe 2:0 Wartę Sieradz, zacierając plamę po porażce w Nowym Dworze Mazowieckim tydzień wcześniej. Spotkanie z sieradzanami nie było jednak tak łatwe, jak wskazywać może wynik. - Po porażce nie ma miejsca na luz ani swobodę, niezależenie od rywala. Wszystkim zależy wtedy na tym, żeby jak najszybciej się zrehabilitować. Każdy miał więc olbrzymią motywację, żeby wygrać - zaznacza szkoleniowiec, zwracając uwagę na fakt, że spotkanie z Wartą dla całego zespołu było bardzo ważne.