Global categories
Marcel Pięczek: Mam nadzieję, że to dopiero początek drogi
Piłkarz z rocznika 2000 w tym sezonie wielokrotnie otrzymywał szanse występu w drużynie U-19 prowadzonej przez Radosława Wasiaka. To jednak nie wszystko - Marcel Pięczek odnotował również występy w rezerwach na poziomie ligi okręgowej, a w ostatnich dniach roztrenowania zagrał w meczu sparingowym pierwszej drużyny pod okiem Franciszka Smudy.
Mimo widocznych postępów i kolejnych szans na zebranie cennego doświadczenia młody zawodnik bardzo twardo stąpa po ziemi. - Trenuję z pasją od 10 lat, a mecze zarówno w drużynie U-17 w lidze makroregionalnej, w drużynie U-19, jak i w rezerwach seniorów podnoszą moje umiejętności piłkarskie oraz budują pewność siebie na boisku. Fakt udziału w treningach pierwszej drużyny i występ w sparingu z Radomiakiem Radom dają mi motywację do dalszej ciężkiej pracy na treningach i szansę rozwoju. Jestem zadowolony z tego wszystkiego, co już się wydarzyło, ale mam nadzieję, że to dopiero początek mojej drogi - powiedział utalentowany widzewiak.
Dla nastolatka występ w meczu kontrolnym pierwszej drużyny był ogromnym wyróżnieniem. - Kiedy myślę o tym sparingu, do głowy przychodzą mi słowa "duma" i "wyróżnienie". Nie mogłem doczekać się występu w meczu z zawodnikami seniorskiej drużyny, a to, że nastąpiło to pod wodzą Franciszka Smudy jest dodatkowym wyróżnieniem - podkreślił, przyznając jednocześnie, że różnica między rozgrywkami juniorskimi a seniorskimi jest widoczna. - Przeskok z piłki juniorskiej do seniorskiej jest duży. W piłce seniorskiej trzeba szybciej podejmować decyzje, zachowywać od początku do końca pełną koncentrację oraz być bardzo dobrze przygotowanym fizycznie, żeby móc dorównać starszym zawodnikom - dodał.
Mimo ostatnich wydarzeń Pięczek kontruje się przede wszystkim na celach związanych z rozgrywkami młodzieżowymi. Nie ukrywa jednak, że każdorazowa szansa styczności ze starszymi kolegami będzie dla niego sporą motywacją. - Moim podstawowym celem jest pomoc drużynie U-19 w awansie do Centralnej Ligi Juniorów, aczkolwiek mam nadzieję, że dostanę kolejne szanse udziału w treningach i meczach pierwszego zespołu Widzewa - podsumował.