Global categories
Marcel Gąsior: Wszedłem, żeby pomóc
26-letni piłkarz na boisko wszedł w końcówce meczu i zanotował świetne, otwierające podanie przy akcji zwieńczonej golem Marcina Robaka. - Dostałem od trenera wytyczne, żeby uspokoić grę, starać się skontrować rywala i strzelić kolejną bramkę. Wydaje mi się, że to się udało. Podwyższyliśmy na 3:1 i udało się wygrać ostatecznie mecz.
Mecz nie należał do najłatwiejszych, co było spowodowane częstym podwajaniem krycia przez przeciwników i ostrą grą w środku pola. Potrzebne było skupienie i zdecydowanie ze strony gości, co przełożyło się na końcowy wynik. - Po to wchodzę na te ostatnie 10-15 minut, żeby zespół mógł dać jeszcze więcej z wątroby, miałem pokazać świeżość, pomóc chłopakom, asekurować ich. Cieszymy się bardzo. Spada kamień z serca, bo zdobyliśmy trzy punkty i złapaliśmy trochę oddechu - zaznaczył po meczu Marcel Gąsior.
Widzewiacy na przerwę schodzili przy remisie 1:1. Kibice mieli prawo obawiać się o ich postawę po przerwie, bo w minionych tygodniach odbiegała ona znacznie od oczekiwań i możliwości łodzian. - W tych ostatnich spotkaniach drugie połowy meczu nie były najlepsze w naszym wykonaniu. Myślę, że chłopaki w czasie przerwy mocno skupili się na błędach podczas gry i rozmawiali na temat tego, co mogą poprawić, by nie dać się stłamsić - dodał pomocnik.
Pomeczowa rozmowa z Marcelem Gąsiorem została odtworzona w trakcie "Widzewskiego Poranka” na antenie radia Widzew.FM. Zachęcamy do posłuchania powtórki programu o godz. 13:00 i 16:00.