W szóstym zimowym sparingu Widzew odniósł szóste zwycięstwo. Na obiekcie przy ul. Małachowskiego łodzianie pokonali 5:0 trzecioligowy Górnik Konin. - Wiadomo, że wyniki sparingów nie są najważniejsze, bo mamy w tym czasie inną pracę do wykonania, ale nasze pewne wygrane napawają optymizmem i kształtują charakter zwycięzców. Myślę, że to zaprocentuje w lidze - mówił po meczu Maciej Kazimierowicz.

W 75. minucie środowego meczu pomocnik Widzewa był bliski pokonania bramkarza rywali. Po jego uderzeniu piłka przeleciała jednak obok słupka. Na listę strzelców wpisali się natomiast Robert Demjan, Mateusz Michalski, Bartłomiej Niedziela i Daniel Mąka. - Rywalizacja zawsze niesie ze sobą korzyść dla drużyny. Nikt nie może być pewien miejsca w wyjściowym składzie, więc cały czas trzeba być maksymalnie skoncentrowanym i zaangażowanym, bo koledzy z drużyny nie śpią - dodał Maciej Kazimierowicz.

Warto przypomnieć, że zawodnik kilka dni temu przedłużył kontrakt z łódzkim klubem. Nowa umowa będzie obowiązywać do czerwca 2020 r. - Jestem zadowolony z przedłużenia kontraktu z Widzewem. Dobrze się tu czuję, chcę walczyć o miejsce w pierwszej jedenastce i wywalczyć z kolegami awans do II ligi - podsumował.