Maciej Humerski: Jest mi wstyd
Ładowanie...

Global categories

10 May 2017 21:05

Maciej Humerski: Jest mi wstyd

Bramkarz Widzewa nie ukrywał swoich emocji po środowej porażce z Wartą Sieradz. Stwierdził wprost, że łodzianie nie wykonali dobrze swojej pracy.

RTS Widzew Łódź przegrał w środę z Wartą Sieradz 0:1 i odpadł z rozgrywek wojewódzkich Pucharu Polski. - Jest mi po prostu wstyd. Założenie było takie, żeby wygrać ten mecz w najkrótszym wariancie czasowym. Oddaliśmy jeden celny strzał. Gdyby Grzesiek Brochocki zachował więcej spokoju, mógł spokojnie pokonać bramkarza, miał prawie całą bramkę przed sobą. Trudno. Zbieramy kolejne doświadczenie. Wiadomo, że liga jest najważniejsza, ale my, którzy gramy mniej, wychodzimy w takich meczach po to, żeby wykonać swoją robotę. Dzisiaj nie wykonaliśmy jej dobrze - mówił tuż po ostatnim gwizdku Maciej Humerski.

Bramkarz Widzewa przyznał, że jeden z powodów porażki mógł leżeć daleko poza boiskiem piłkarskim. - Wydaje mi się, że głowami byliśmy trochę w finale. Za darmo dzisiaj nawet przysłowiowo „w twarz” nie można dostać. Z całym szacunkiem do Warty Sieradz, ale drużyny z niższych lig mają łatwiej w takich meczach. Nie mają nic do stracenia - wyznał.

Humerski przyznał, że zarówno dla niego, jak i dla innych zawodników rezerwowych, był to bardzo ważny mecz. - Jest w nas na pewno duża sportowa złość. Szczególnie dla nas, dla zawodników rezerwowych, to nie był trening czy rozbieganie. To był ważny mecz, który powinniśmy wygrać. Jest mi po prostu wstyd i ciężko powiedzieć cokolwiek więcej - podsumował.