Global categories
Maciej Humerski: Cristiano Ronaldo nie narzeka, więc i my nie możemy
Podopieczni Franciszka Smudy wygrali w Byczynie 2:1 i wywalczyli awans do półfinału wojewódzkiego Pucharu Polski. - Na pewno sporo się działo w tym meczu. Padły trzy bramki, więc dla przeciętnego kibica było co oglądać. Najważniejsze jest zwycięstwo i awans do następnej rundy. Już kiedyś mówiłem, że rywalom z niższej półki, nie ujmując oczywiście nikomu, gra się z nami łatwiej. Oni grają bez żadnej presji, na pełnym luzie i czy im wyjdzie, czy nie wyjdzie, nikt nie będzie miał do nich pretensji. Natomiast my jesteśmy Widzew i nam wszystko musi wychodzić - powiedział tuż po ostatnim gwizdku Maciej Humerski.
Doświadczony zawodnik przyznał, że pomimo bramki straconej w ostatnich minutach, zwycięstwo łodzian nie było zagrożone. - Strzeliliśmy szybko pierwszą bramkę, później podwyższyliśmy prowadzenie. Kontrolowaliśmy to spotkanie Po zmianie stron graliśmy trochę pod wiatr i nieco więcej nerwowości wkradło się w nasze szeregi, ale zwycięstwo było niezagrożone. Najważniejszy jest wynik końcowy, bo o detalach nikt jutro nie będzie pamiętał (wypowiedź udzielona została w środę - przyp. red).
„Humer” zapewnił również, że drużyna podeszła do tej konfrontacji tak, jak do każdej innej. Nie było mowy o zmęczeniu, czy taryfie ulgowej. - Jesteśmy profesjonalistami i musimy grać zawsze na sto procent, czy w to w lidze, czy w pucharze. Cristiano Ronaldo nie narzeka, że gra po siedemdziesiąt meczów w sezonie, wiec i my nie możemy - podsumował.