Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Łodzi w piśmie datowanym na 18 grudnia podjął decyzję o nowym podziale użytkowania obiektu przez wszystkie zainteresowane podmioty, w tym Widzew Łódź SA. Zmiany weszły w życie w styczniu 2021 roku, czyli praktycznie niemal natychmiast po ich zakomunikowaniu. Zgodnie z przygotowanym przez MOSiR grafikiem, czerwono-biało-czerwoni stracili możliwość użytkowania boiska w ważnym z logistycznego punktu widzenia terminie popołudniowym trzy dni w tygodniu - w czasie, w którym rodzice mieli możliwość dowożenia swoich dzieci na obiekt.

- Szukanie alternatywnych miejsc do treningu nie było chyba ideą powstania tej bazy treningowej, a jednak właśnie zostaliśmy do tego zmuszeni. Trzeba przy tym pamiętać, że wynajem boisk odbywa się zwykle na początku sezonu - w lipcu czy sierpniu. Zostaliśmy teraz postawieni przed faktem dokonanym i znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Nikt nas nie zapytał, czy w jakikolwiek sposób wpływa to na nasze plany treningowe. Nie uwzględniono naszych realnych potrzeb, odrzucone zostały również rozwiązania, które dobrze funkcjonowały w poprzednich miesiącach, a które pozwalały dostosować możliwości do oczekiwań - przyznaje Maciej Szymański, dyrektor Akademii Widzewa, która najbardziej ucierpi na zmianach wprowadzonych przez MOSiR.

- Stanie się to dla nas bardzo problematyczne, gdy wrócimy po feriach do nauki w szkole, nawet w wersji zdalnej, bo obecność na lekcjach, nawet z domu, jest przecież obowiązkowa. Budowanie grafiku treningowego będzie dla nas bardzo trudne, podobnie jak pełne wykorzystanie możliwości sztabu szkoleniowego. Mamy 160 zawodników w Akademii. Dążymy do tego, żeby standardy pracy z nimi były jak najwyższe. Dlatego zatrudniamy specjalistów w swoich obszarach (takich jak przygotowanie motoryczne, trening bramkarzy, fizjoterapia), żeby tworzyć Akademię, która kształtuje piłkarzy wielopłaszczyznowo. MOSiR, jak widać, nie ma takiej świadomości, stawiając na jednym poziomie wszystkie podmioty korzystające z ośrodka przy ul. Małachowskiego. A ja na to nie pozwolę. Pracujemy długofalowo i długoterminowo po to, by w przyszłości osiągnąć konkretne, wymierne efekty - podkreśla Szymański, który więcej na ten temat powiedział również w rozmowie z WidzewTV, dostępnej na kanale klubowej telewizji w serwisie YouTube (WIĘCEJ).

W związku z zaistniałą sytuacją klub natychmiast po otrzymaniu pisma z MOSiR-u podjął działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji i doprowadzenie jej do pozytywnego zakończenia. Rozmowy nie przyniosły jednak jak dotąd efektów, a kompromisowe rozwiązania proponowane przez klub nie zostały zaakceptowane. Dlatego Widzew oczekuje:

- weryfikacji zasadności wprowadzenia zmian w zakresie użytkowania obiektu przy ul. Małachowskiego od początku 2021 roku;

- przywrócenia dotychczasowych zasad użytkowania, uwzględniających realne zapotrzebowanie wszystkich zainteresowanych klubów i możliwość ich zaspokojenia również na obiekcie przy ul. Krańcowej/Minerskiej;

- wyjaśnienia zasad proporcjonalności decydujących o możliwościach i zakresie korzystania przez klub z obiektu;

- uwzględnienia planów i potrzeb Widzewa Łódź jako największego kontrahenta MOSiR w zakresie użytkowania obiektu przy ul. Małachowskiego, który w ostatnim półroczu przeznaczył na koszt najmu znajdujących się w bazie powierzchni (boiskowych i biurowych) ponad 110 tysięcy złotych.

Więcej na ten temat usłyszeć będzie można w środowej "Młodzieżówce" na antenie Widzew.FM. Gościem Arkadiusza Stolarka w studiu klubowego radia będzie Maciej Szymański, dyrektor Akademii Widzewa. Realizowana na żywo audycja rozpocznie się 13 stycznia punktualnie o 11:00.