Global categories
Łukasz Turzyniecki w Widzewskim Poranku
Na początku "Widzewskiego Poranka”, prowadzący audycję Arkadiusz Stolarek zacytował jeden ze znalezionych pod materiałami WidzewTV komentarzy wskazujący, że widzewski defensor dzięki swojej elokwencji i posiadanej wiedzy ma zadatki nawet na... rzecznika klubu! - Nie wiem co na to Marcin Olczyk, który chyba poczułby się zaniepokojony moją konkurencją. Wolałbym jednak być kojarzony z dobrych występów na boisku - śmiał się w radiu Turzyniecki.
Warto pamiętać, że Widzew Łódź został wraz ze swym piłkarzem zaproszony do udziału w zabawie w miejsce Lechii Gdańsk i jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę, bo Łukasz zaimponował widzom TVP Sport swoją szeroką wiedzą. Widzewiak eliminuje kolejnych rywali i może powalczyć o końcowy triumf w finale Ekstraquizu.
Turzyniecki popisał się między innymi błyskawicznymi odpowiedziami na pytania związa z klubem i Łodzią, znając temat zastrzeżonego numeru 11, dedykowanego Włodzimierzowi Smolarkowi oraz odległość pomiędzy "Sercem Łodzi" a stadionem przy al. Unii Lubelskiej 2. - Oba pytania miały związek z moim poruszaniem się po mieście. Gdy miałem trafić do Łodzi trochę się zgubiłem i trafiłem właśnie na ulicę Smolarka, a dystans pomiędzy wspomnianymi stadionami często pokonywałem. Stąd znajomość odpowiedzi - przyznał obrońca.
Turzyniecki został poproszony na fonii o podanie kto w pierwszej drużynie Widzewa, wzorem byłego zawodnika Legii Cafu, mógłby powiedzieć o sobie "Maszyna". - Nie będę oryginalny, jeśli wybiorę Marcina Robaka, który zdecydowanie jest najlepiej zbudowany. Jest naturalnie silny, co daje mu dużą przewagę na boisku - opowiadał 24-latek.
Cała rozmowa Łukasza Turzynieckiego z Arkadiuszem Stolarkiem na antenie Widzew.FM będzie do odsłuchania w trakcie powtórki audycji "Widzewskiego Poranka” jeszcze w czwartek o 16:00.