W najwyższej klasie rozgrywkowej Łukasz Kosakiewicz wystąpił w 54 meczach. Teraz ma pomóc Widzewowi w awansie do I ligi. - Cieszę się, że udało się dopiąć wszystkie formalności i nie mogę się już doczekać, kiedy zacznę pracę ze sztabem i drużyną. Teraz mogę się już skupić tylko na walce o skład. Chciałbym jak najszybciej pomóc kolegom w ligowych spotkaniach - powiedział tuż po podpisaniu umowy.

- Było kilka czynników, które przesądziły o tym, że związałem się umową z Widzewem. To duży klub o uznanej marce, który ma jasno określone cele. Stworzyła się tu fajna drużyna, której teraz mogę być częścią, a podczas rozmów z zarządem odczułem, że wszyscy patrzą na Widzew bardzo przyszłościowo. Mam nadzieję, że swoją postawą na boisku pomogę klubowi w odbudowie - dodał.

Nowy zawodnik Widzewa ma za sobą występy również w I oraz II lidze, m.in. w barwach Błękitnych Stargard oraz Chojniczanki. - Grałem już w II lidze, więc wiem, czego mogę się tu spodziewać, ale nie obawiam się rywalizacji i walki. Podczas występów w I lidze i Ekstraklasie zdobyłem sporo doświadczenia i mam nadzieję, że przyda się to zarówno na boisku, jak i w szatni - powiedział Łukasz Kosakiewicz.

Być może już za nieco ponad tydzień zawodnik będzie miał szansę zagrać przeciwko byłym kolegom. W spotkaniu 3. kolejki Widzew zmierzy się bowiem u siebie właśnie z Błękitnymi. - Dla mnie to fajna sprawa, że w pierwszym meczu domowym będziemy grać z Błękitnymi. To podwójna mobilizacja i już nie mogę się doczekać. Oczywiście wszystko będzie zależało od decyzji trenera, choć przez cały czas byłem w pełnym treningu i jestem do dyspozycji - zapewnił.