Global categories
Łódzki lider zwiększył przewagę nad rywalami
Po dwóch wyjazdowych meczach z Resovią w Pucharze Polski i Puszczą Niepołomice w lidze, drużyna Widzewa wróciła do Serca Łodzi. W porównaniu do ostatniego spotkania z Puszczą w wyjściowym składzie łodzian doszło do dwóch roszad. Na ławce rezerwowych zasiadł Tomasz Dejewski, a Juliusz Letniowski z powodu urazu mięśniowego znalazł się poza kadrą RTS-u.
W ich miejsce trener Janusz Niedźwiedź posłał na boisko Dominika Kuna i Mattię Montiniego. Z kolei Jacek Trzeciak dokonał trzech zmian w pierwszej jedenastce w porównaniu do ostatniego występu swojej drużyny w lidze (1:5 z Arką w Jastrzębiu). Na ławce znaleźli się Remigiusz Borkała i Daniel Feruga, a Dominik Kulawiak wypadł z meczowej kadry. Za nich w pierwszym składzie znaleźli się Szymon Zalewski, Kamil Jadach i Dawid Witkowski.
Mimo ostatniej pozycji w tabeli goście zaczęli mecz odważnie i już w 3. minucie przeprowadzili akcję ofensywną, która jednak nie zakończyła się strzałem po dośrodkowaniu Dariusza Kamińskiego w środek pola karnego Widzewa. Cztery minuty później GKS wywalczył rzut rożny. Był to efekt agresywnej gry jastrzębian, skutecznie przerywających próby wyjścia gospodarzy z ofensywną akcją.
W kolejnych minutach na boisku działo się… niewiele. Tuż po upływie pierwszego kwadransa gry łodzianie egzekwowali rzut wolny. Patryk Stępiński dośrodkował w pole karne gości, gdzie w dobrej sytuacji znalazł się Marek Hanousek, który jednak był na pozycji spalonej. Chwilę później w polu karnym rywali do kolegów z drużyny piłkę próbował dograć Dominik Kun, ale nikt nie doszedł do tego podania.
W 21. minucie po szybkiej akcji z lewej strony dośrodkował Karol Danielak, a głową strzelać próbował Mattia Montini. Strzał Włocha został jednak zablokowany przez jednego z obrońców Jastrzębia. Widzewiacy mieli z tej akcji rzut rożny, po którym znowu zrobiło się groźnie pod bramką Mikołaja Reclafa. Po dośrodkowaniu Mateusza Michalskiego sprytnie głową piłkę zgrał Montini, ale nikt nie wykończył tej akcji strzałem.
Włoski napastnik nadal szukał swojej szansy pod bramką gości. W 27. minucie zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale piłka poszybowała nad bramką GKS-u. Montini dopiął swego w 33. minucie. Na skrzydle akcję przeprowadził Paweł Zieliński i dograł do Kuna. Pomocnik wyprowadził w pole obrońców gości i dośrodkował pod bramkę GKS-u, gdzie właśnie Montini wyskoczył najlepiej do piłki i głową umieścił ją w siatce! Tym samym Włoch został 16. piłkarzem Widzewa, który w tym sezonie zdobył bramkę w lidze. Takiego sezonu z tak dużą liczbą strzelców łódzki klub nie miał jeszcze nigdy w historii swoich występów na zapleczu ekstraklasy.
Kibice RTS-u jeszcze nie przestali świętować debiutanckiego gola napastnika z Italii, a już było 2:0 dla Widzewa. Z połowy boiska Danielak zagrał do Michalskiego, którego strzał sparował Reclaf, ale już przy dobitce Bartosza Guzdka golkiper GKS-u nie miał szans i w 36. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie.
Po szybkiej stracie dwóch bramek goście próbowali się odgryźć i… tuż przed przerwą dopięli swego. Dominik Kun dał się ograć tuż przy linii końcowej Dariuszowi Kamińskiemu i nieprzepisowo zatrzymał rywala w narożniku pola karnego. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na "wapno". Karnego skutecznie egzekwował Daniel Rumin, który mocno uderzył pod poprzeczkę bramki Jakuba Wrąbla i goście schodzili na przerwę do szatni z kontaktowym golem na koncie.
Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bez zmian w składach, ale z ambicjami zdobycia kolejnych bramek. W 53. minucie trochę zakotłowało się w polu karnym Widzewa, ale sędzia przerwał zamieszanie odgwizdując faul dla gospodarzy. W pierwszym kwadransie po przerwie na boisku dominował chaos w grze obu drużyn.
W 63. minucie po akcji Michalskiego dobrą pozycję do strzału miał Guzdek, ale na posterunku był bramkarz GKS-u. Trzy minuty później Mikołaj Reclaf już nie miał tyle szczęścia. Łodzianie przeprowadzili z lewej strony akcję, po której piłka po zagraniu Kuna trafiła do Danielaka, a ten popisał się pięknym uderzeniem z linii pola karnego.
Widzew znowu powiększył przewagę do dwóch bramek, a trener Janusz Niedźwiedź zdecydował się na pierwsze zmiany w tym meczu. Za Michalskiego wszedł Patryk Mucha, a za Guzdka na boisku pojawił się Kacper Karasek. W 73. minucie goście mogli znowu złapać kontakt na jedną bramkę, gdy wyszli z szybką kontrą. Na szczęście strzał Rumina w długi róg minimalnie minął bramkę Widzewiaków. W 79. minucie GKS ponownie wyszedł z groźną kontrą, ale sytuację spokojnie opanował Daniel Tanżyna.
Pięć minut przed zakończeniem meczu goście znowu szukali swojej szansy na drugą bramkę. Tym razem po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka minimalnie minęła słupek widzewskiej bramki.
Ostatnie minuty spotkania nie przyniosły już zmiany wyniku i Widzewiacy pokonali 3:1 GKS Jastrzębie. Dzięki wygranej umocnili się na pozycji lidera Fortuna 1 Ligi i powiększyli przewagę nad rywalami, bo zarówno druga w tabeli Korona, jak i trzeci w stawce GKS Tychy, zremisowały swoje mecze w 12. kolejce.
Teraz łodzian czeka wyjazdowe spotkanie ze wspomnianą Koroną. Hit 13. serii gier Fortuna 1 Ligi zostanie rozegrany w piątek 15 października o godzinie 20:30 na stadionie w Kielcach.
Widzew Łódź - GKS Jastrzębie 3:1 (2:1)
Bramki:
1:0 - Mattia Montini (33’)
2:0 - Bartosz Guzdek (36’)
2:1 - Daniel Rumin (45’- rzut karny)
3:1 - Karol Danielak (66’)
Widzew: Jakub Wrąbel - Patryk Stępiński, Krystian Nowak, Daniel Tanżyna, Paweł Zieliński, Marek Hanousek (90' Fabio Nunes), Dominik Kun (90' Radosław Gołębiowsku), Karol Danielak, Mateusz Michalski (69’ Patryk Mucha), Bartosz Guzdek (69’ Kacper Karasek), Mattia Montini (80’ Abdul Aziz Tetteh).
GKS: Mikołaj Reclaf - Szymon Zalewski (64’ Remigiusz Borkała), Mateusz Słodowy, Michał Bojdys, Dawid Witkowski, Dariusz Kamiński, Kamil Jadach (74’ Daniel Feruga), Michał Kuczałek, Konrad Handzlik (64’ Adrian Balboa), Łukasz Zejdler (74’ Łukasz Gajda), Daniel Rumin (90' Filip Łukasik).
żółte kartki: Michalski, Kun (Widzew), Kamiński (GKS)
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Widzów: 17 128