Global categories
Legendarny kierownik obchodzi 70. urodziny
"Gapek" był związany z Widzewem Łódź już jako piłkarz. W czerwono-biało-czerwonych barwach występował w latach 1973-1979. Rozegrał 105 spotkań i zdobył 12 bramek. Dwukrotnie sięgnął z Widzewem po wicemistrzostwo Polski. Po opuszczeniu Łodzi dwa lata spędził jeszcze w duńskim Hvidovre IF, z którym sięgnął po Puchar Danii.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej Tadeusz Gapiński ponownie związał się z Widzewem. Kibice kojarzą go przede wszystkim z funkcją kierownika drużyny. Pełniąc tę rolę obejrzał blisko tysiąc spotkań Widzewa. Towarzyszył klubowi i drużynie w chwilach największych triumfów. Miał również swoje zwyczaje, które do dziś wspominane są na trybunach "Serca Łodzi". - Kiedyś były inne czasy. Wówczas często było tak, że nie pytano, czy Widzew wygra, tylko ile. Kiedy strzelaliśmy trzy bramki, spotkanie robiło się dla mnie zwyczajnie nudne, bo rywal nie miał nic do powiedzenia. Kiedyś po jednym takim meczu powiedziałem trenerowi, że po trzeciej bramce schodzę z ławki, ale o tym później zapomniałem. W następnym spotkaniu, kiedy mieliśmy już trzy bramki na koncie, Franek powiedział do mnie: "Co ty tu jeszcze robisz?". No to wstałem, oddałem papiery, żeby można było przeprowadzić zmiany i usiadłem na trybunach. Później ta sytuacja powtarzała się wielokrotnie, a kibice za każdym razem bili mi brawo, kiedy widzieli, że szykuję się do zejścia z ławki - wspominał w wywiadzie do magazynu "Widzew Gol".
Choć ze względu na liczne obowiązki Tadeusz Gapiński nie ma możliwości bywać na każdym meczu Widzewa, jest pod wrażeniem tego, co dzieje się wokół stadionu przy al. Piłsudskiego 138. - To jest fenomen na skalę kraju, a może i nawet kontynentu i świata. Frekwencja na meczach Widzewa w tej lidze świadczy o tym, że ma on świetnych kibiców. Zresztą już sam wynik karnetowy robi wrażenie na wielu osobach. To jest ogromny potencjał. Widzew ma stadion, kibiców, nie narzeka też na sytuację finansową, a w dodatku sprowadził latem bardzo dobrych piłkarzy. Awans w takich okolicznościach jest obowiązkiem. Piłkarze nie powinni obawiać się presji, tylko korzystać z wiedzy trenera - dodał.
W imieniu całego Klubu składamy Panu Tadeuszowi najserdeczniejsze życzenia urodzinowe. Niech zdrowie Pana nie opuszcza, a radość i satysfakcja towarzyszą Panu na każdym kroku!