Global categories
Kwiecień w blasku gwiazd i historycznego sukcesu Widzewa
Pierwsza drużyna Widzewa, zgodnie z decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej, w najbliższym miesiącu nie wróci do rozgrywek ligowych, ale to nie znaczy, że kwiecień nie może kojarzyć się z emocjami sportowymi, i to tymi z najwyższej półki.
To właśnie w kwietniu 1983 roku Widzew Łódź osiągnął historyczny wynik w dziejach polskiej piłki klubowej. Zagrał wówczas w półfinale Pucharu Europy Mistrzów Klubowych, mierząc się o awans do ostatniej rundy z wielkim Juventusem Turyn. Żeby tego dokonać, łodzianie w pokonanym polu zostawić musieli między innymi silny wówczas Rapid Wiedeń i zaliczany nieprzerwanie do europejskich gigantów Liverpool FC.
Ale trudno się temu dziwić, w końcu w poprzednich latach czerwono-biało-czerwoni mieli patent na największe europejskie potęgi, zwłaszcza z Anglii czy Włoch, będąc w stanie rozprawić się z Manchester City i United czy właśnie Juventusem, który w kwietniu 1983 nie pierwszy raz w historii stanął na drodze Widzewa.
Zespół z Al. Piłsudskiego 138 pisał swoją europejską historię najpiękniejszymi zgłoskami, często rywalizując z największymi klubami Starego Kontynentu. Każdy, nawet najgroźniejszy rywal, musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, by móc skutecznie walczyć z nie tylko niezwykle utalentowanymi, ale przede wszystkim charakternymi widzewiakami. Stawka była jednak wysoka, a łodzianie mieli to (nie-)szczęście, że ich rywale, jeśli już okazywali się silniejsi, to często ostatecznie sięgali po europejskie trofea.
O meczach z Widzewem długo jednak na pewno nie mogli zapomnieć. A piłkarze tacy jak Dino Zoff, Hans Krankl czy Ian Rush do dziś mają w pamięci, że chłopcy z dalekiej Łodzi potrafili pogonić im kota i w równej boiskowej walce pokazać swoją wyższość.
W 1983 roku Widzew osiągnął europejski szczyt, kończąc zmagania w ówczesnym odpowiedniku Ligi Mistrzów w najlepszej czwórce. Dokonał tego już bez Zbigniewa Bońka, który zdobył w czerwono-biało-czerwonych barwach dwa mistrzostwa Polski i rozegrał wiele spektakularnych meczów w Europie. Tym razem, z nowymi kolegami, pozbawił poprzedni zespół marzeń o pucharze. Dopiero z nim naszpikowany gwiazdami Juventus był w stanie zrewanżować się Widzewowi za bolesną porażkę sprzed 3 lat.
Boniek, niewątpliwie ikona Widzewa, znalazł się jednocześnie w panteonie największych gwiazd światowej piłki nożnej, które stanęły naprzeciwko łodzianom w ich 110-letniej historii. Ale wybitnych postaci w tym gronie było znacznie więcej. W kwietniu postaramy się przybliżyć te niesamowite postaci i ich historie. Tymczasem szykujemy się do pierwszego meczu ze Starą Damą w półfinale PEMK, zaplanowanego na 6 kwietnia… 1983 roku.