Global categories
Krystian Nowak: Żałuję, że nie pomogłem kolegom
Mecz 6. kolejki Fortuna 1 Ligi nie ułożył się po myśli gospodarzy. Już w 14. minucie Nowak obejrzał drugą żółtą kartkę, co zmusiło gospodarzy do zmiany przyjętej na ten mecz taktyki. - To moja pierwsza czerwona kartka w życiu, dlatego dziwnie się z tym czuję. Na pewno jestem zawiedziony, bo zejście w 14. minucie nie było korzystne dla drużyny, która musiała grać cały mecz w osłabieniu. Żałuję, że nie pomogłem kolegom, bo grając w pełnym składzie byłoby im łatwiej. Zespołowi należy się szacunek za to, co zrobił w dziesięciu na boisku, a ja im bardzo dziękuję, że wyszarpali ten remis. Mam nadzieję, że ta czerwona kartka będzie jednocześnie pierwszą i ostatnią - mówił stoper Widzewa Łódź, Krystian Nowak w audycji "Widzewski Poranek".
Pochodzacy z Ełku zawodnik w trakcie programu ocenił sytuacje, w których sędzia decydował się ukarać go żółtymi kartkami. - Na pewno było w tym trochę pecha, bo to nie były żadne brutalne ataki, raczej faule taktyczne. Tak naprawdę przy pierwszej kartce chciałem uciekać od zawodnika, bo spodziewałem się, że mogę dostać żółtą kartkę, ale niestety zawodnik wbiegł w moje nogi. Co do drugiej sytuacji, ciężko jest mi ją na spokojnie ocenić. Szarpaliśmy się podczas wyrzutu z autu i wydawało mi się, że ta odległość od bramki jest spora, dlatego nie sądziłem, że dostanę drugą żółtą kartkę. Ostatnie mecze nie są dla mnie szczęśliwe: najpierw nieuznana bramka w spotkaniu z GKS-em Jastrzębie, a teraz czerwona kartka. Nie będę się jednak załamywał, bo przetrwałem naprawdę ciężkie pół roku, kiedy leczyłem kontuzję. W niedzielę będę kibicował drużynie, a na treningach pracował jeszcze mocniej - przyznał gość Marcina Tarocińskiego na antenie klubowego radia Widzew.FM.
Po pierwszych kolejkach Fortuna 1 Ligi wielu obserwatorów stara się ocenić sposób funkcjonowania zespołu, grę nowych zawodników oraz zmianę w dobieranej na mecze taktyce. Jak obecną sytuację czerwono-biało-czerwonych ocenia obrońca Widzewa? - Okres przerwy pomiędzy sezonami był bardzo krótki, zagraliśmy tylko dwa sparingi i mecz pucharowy, a nowi zawodnicy dochodzili do nas w trakcie przygotowań, jeszcze przed samą ligą. Wydaje mi się, że z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej. Trzecie spotkanie z tym samym wyjściowym składem pozwala nam się zgrywać, a jednocześnie w trakcie każdego z nich trener przeprowadza 4-5 zmian i każdy w kadrze wie, że może być potrzebny. Ale czy to czas na pierwszą analizę? Przy takich dużych zmianach, chyba jest za wcześnie, chociaż na pewno widać duży progres w naszej grze - zakończył Krystian Nowak.
Powtórkę audycji z udziałem obrońcy klubu z al. Piłsudskiego 138 można odsłuchać w paśmie powtórek, punktualnie o godz. 13:00, 16:00 i 20:00.