Global categories
Koszykarski rollercoaster w Hali Parkowej
Czerwono-biało-czerwone długo były równorzędnym rywalem dla czwartej aktualnie siły w lidze. Pierwszą połowę przegrały zaledwie dwoma oczkami. Dopiero po zmianie stron rywalki potrafiły odskoczyć, wygrywając trzecią kwartę aż dziesięcioma punktami. Zespół Wojciecha Szawarskiego nie dał za wygraną i dzięki agresywnej i skutecznej grze doprowadził nawet do remisu 72:72 na niewiele ponad 4 minuty do końca. W decydujących momentach to jednak koszykarki będącej faworytem tej rywalizacji Pszczółki Polski-Cukier AZS-UCMS Lublin zachowały więcej zimnej krwi i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyć.
Rywalki do zwycięstwa poprowadził duet Alexis Peterson (26 punktów) i Briana Day (23). Najlepszą widzewianką była tego dnia Taylor Emery, zdobywczyni 22 oczek. Warto też odnotować cztery celne rzuty za trzy Moniki Jasnowskiej. - Gratulę rywalkom walkom. Jadąc do Łodzi wiedzieliśmy, że czeka nas wymagający mecz i Widzew postawi nam trudne warunki . To się potwierdziło - przyznał Krzysztof Szewczyk, trener lublinianek. Szkoleniowiec gospodarzy przyznał z kolei, że jego zespół dobrze zaprezentował się w ataku, ale powinien lepiej zagrać w defensywie. - Nie składamy broni i wierzymy w awans do play-off do póki istnieje taka szansa - zaznaczył, mimo porażki, Szawarski.
Walczące o awans do fazy pucharowej ekstraklasy widzewianki w sobotę kolejny raz mogły liczyć na entuzjastyczny doping kilkuset kibiców, do końca wierzących tego dnia w zwycięstwo. Już 29 lutego łodzianki ponownie zagrają przed własną publicznością, a ich rywalem będzie Energa Toruń.
CosinusMED Widzew Łódź - Pszczółka Polski-Cukier AZS-UCMS Lublin 81:89 (19:19, 23:25, 12:22, 27:23)
CosinusMED Widzew Łódź: Taylor Emery (22), Katarina Vucković (14), Monika Jasnowska (13), Jazmine Davies (13), Klaudia Gertchen (10), Julia Drop (9), Ewelina Gala.