Konrad Reszka: Trenuję po to, by grać na poziomie centralnym
Ładowanie...

Konrad Reszka

Wywiady i konferencje

Piłkarze

16 June 2021 14:06

Konrad Reszka: Trenuję po to, by grać na poziomie centralnym

W środowej audycji na falach Widzew.FM zagościł Konrad Reszka. Wychowanek czerwono-biało-czerwonych opowiedział o swoim pierwszym meczu na poziomie centralnym.

W ostatnim meczu tego sezonu Fortuna 1 Ligi przeciw Odrze Opole na poziomie centralnym w barwach Widzewa po raz pierwszy zagrał Konrad Reszka, który pojawił się na boisku w drugiej połowie. Dziś bramkarz łodzian był gościem porannej audycji "Witamy w Klubie" na falach Widzew.FM.

- Trenuję po to, aby grać na poziomie centralnym. Udało mi się już przejść pewną drogę i jeśli będzie kolejna taka okazja, żeby wejść na boisko chociaż na jedną połowę, to będzie trzeba po prostu zrobić swoją robotę - powiedział Konrad Reszka.

Golkiper czerwono-biało-czerwonych zachował w spotkaniu z Odrą czyste konto, a do tego zaliczył tzw. asystę drugiego stopnia, bowiem to on rozpoczął akcję, którą na gola zamienił Paweł Tomczyk. - Cały przebieg tej połowy był dla mnie spokojny, ponieważ drużyna bardzo dobrze pracowała w defensywie. Goście oddali tylko jeden celny strzał, ale mimo to trzeba było być skoncentrowanym na przedpolu. Cieszę się z tego meczu i fajnie, że udało się wypracować gola - dodał Reszka, który podkreślił, że dobrze czuł się juz na rozgrzewce w przerwie meczu. Swoimi słowami pomógł mu także Miłosz Mleczko, który dodał mu otuchy. 

Konrad Reszka to wychowanek Widzewa, który z klubem związany jest od najmłodszych lat. Dlatego tym bardziej cieszy go fakt, że wreszcie mógł zagrać w Sercu Łodzi. - Zacząłem swoją przygodę z piłką w wieku 8 lat. Z przerwami na grę w innych zespołach jestem w Widzewie od 10 lat. Zaczynałem na ul. Źródłowej, na obiektach wojskowych, przy rondzie Solidarności. Zawsze ciągnęło mnie do bramki, ale tata mi na to nie pozwalał, bo myślał, że mi się nie chce biegać. Próbowałem wtedy grać na stoperze, ale to był krótki epizod - mówił na falach Widzew.FM.

Droga do pierwszej drużyny nie była jednak usłana różami. - Pierwszy kryzys przyszedł dwa lata temu. Był on wynikiem tego, że skończyło się moje wypożyczenie do klubu z Kutna. Moja karta zawodnicza należała do Widzewa, a ja byłem na testach w Sokole, ale tam mi nie wyszło. Wtedy sobie pomyślałem, czy faktycznie jest sens. Nie wiedziałem, czy mam trenować, czy nie lepiej pójść do pracy, a dodatkowo jeszcze studiowałem. Tata jednak mi kazał jeszcze poczekać - opowiadał.

Całą rozmowę z Konradem Reszką usłyszeć będzie można w środowym paśmie powtórkowym "Witamy w Klubie" o 16:00 i 20:00 na antenie Widzew.FM. Wkrótce program dostępny będzie również w archiwum klubowego radia w serwisie Spotify, na stronie