Global categories
Konrad Gutowski: Remis nas nie zadowala
Widzewiacy po obfitującym nie tylko w sportowe emocje meczu zremisowali bezbramkowo z PGE GKS-em Bełchatów. Dla lidera rozgrywek, który wygrał siedem ostatnich meczów, ten wynik był sporym rozczarowaniem. Łodzianie grali jednak w osłabieniu, bo już po kwadransie gry z boiska wyleciał z czerwoną kartką Daniel Świderski, a w drugiej połowie jego los podzielił Sebastian Kamiński.
- Było to bardzo ciężkie spotkanie. Nie możemy powiedzieć, że remis nas zadowala, w żadnym wypadku tak nie jest. Patrząc, jednak na to, że praktycznie przez osiemdziesiąt minut graliśmy w osłabieniu, jest to dobry rezultat - zaznaczył po meczu Konrad Gutowski, który zaliczył w sobotę kolejny pełny mecz w barwach Widzewa.
Młody skrzydłowy zdaje sobie sprawę, że nie był to jego najlepszy występ. Sytuacja, w jakiej znalazł się jego zespół sprawiła, że nie mógł skupić się na poczynaniach ofensywnych, w których odnajduje się zwykle najlepiej. - Po czerwonej kartce pojawiły się inne zadania, trzeba było wspierać chłopaków w defensywie. Możliwe, że z tego wynikały moje problemy. Mimo gry w dziesięciu chcieliśmy jednak panować na boisku i dążyliśmy do wygrania meczu - wyjaśnił.
Kibice nie obejrzeli w sobotę w Sercu Łodzi goli, ale widzieli za to wiele razy pokazywane przez arbitra kartki, w tym aż dwukrotnie czerwoną. Żółtym kartonikiem upomniany został z kolei między innymi właśnie Gutowski. - Nie sądzę, by mój faul ,na połowie przeciwnika, gdy nie było szansy na kontrę, był wart pokazania żółtej kartki. Nie będę jednak komentował postawy sędziego. Było jak było. Teraz to już historia - podsumował.