Na początku konferencji trener został zapytany o poprzedni mecz z Legią Warszawa: Nie uważam, że byliśmy słabszym zespołem. Legia miała swoje momenty w pierwszej połowie, nasza była druga część meczu. Myślę, że gdyby spotkanie zakończyło się remisem byłby to sprawiedliwy wynik, ale tak się nie stało, dlatego musimy szukać punktów w meczu z Wartą Poznań.

Wiele pytań dotyczyło motywacji przed meczem z Wartą:  W każdym meczu sami od siebie wymagamy dobrej gry i punktów. Nie lubię stwierdzenia, że ta liga jest nieprzewidywalna, bo tak samo jest w każdych innych rozgrywkach w Polsce czy zagranicą, co pokazuje choćby przykład Manchesteru United, który przegrywa 4:0 z Brendford. Dla mnie jutrzejszy mecz to kolejne zadanie do wykonania. O punkty nigdy nie jest łatwo. Mogliśmy zapunktować z Pogonią, Lechią i z Legią, bo graliśmy jak równy z równym. Ale absolutnie nie ma opcji, żebyśmy kogokolwiek zlekceważyli czy nazywali słabszym. Analizowaliśmy grę Warty, jej mocne strony i uważam, że w wielu aspektach są nawet zespołem lepszym od tych, z którymi do tej pory się mierzyliśmy. Na pewno trzeba będzie mocno się napracować, by wywieźć stamtąd punkty. Świadomi swoich mocnych stron, będziemy chcieli jutro je pokazać, natomiast Warta jest w mojej opinii zespołem bardzo groźnym.

Janusz Niedźwiedź mówił także o nowym napastniku: Proces adaptacji Łukasza Zjawińskiego przebiega bardzo sprawnie, bo znał już część zawodników z poprzedniego klubu. Poza tym jest osobą bardzo otwartą, komunikatywną i szybko złapał kontakt z resztą grupy. Chcieliśmy wzmocnić konkurencję wśród młodzieżowców, cieszymy się, że Łukasz do nas dołączył i chcemy jak najszybciej wprowadzić go w proces treningowy, aby był do naszej dyspozycji.

W drugiej części konferencji do dyspozycji dziennikarzy był Patryk Lipski, którego także nie ominęły pytania o Legię: Po meczu zawsze dochodzi do analizy, która ma pomóc w wyciągnięciu wniosków i myślę, że dzień, dwa po tym spotkaniu, jeszcze o nim myśleliśmy. Osobiście pozytywnie oceniam swoje wejście w meczu z Legią, dobrze czułem się na boisku. Cała drużyna w drugiej połowie zagrała lepsze spotkanie. W przedostatnim meczu ze Śląskiem wszedłem na 30 minut, ostatnio na 45, więc po mojej kontuzji nie ma już śladu. Jestem gotowy do gry i liczę na więcej.

Jedno z pytań dotyczyło pory rozgrywanych przez Widzew meczów: Właściciele praw telewizyjnych póki co nas wyróżniają, bo rzeczywiście wszystkie mecze gramy wieczorem. Myślę, że marka Widzewa przyciąga kibiców, a nasze mecze fajnie się ogląda. Osobiście nie czytam komentarzy, tylko wspólnie z trenerem analizuję swoją grę. Punktów nam brakuje, a wiemy, jak ważne będą na koniec sezonu, gdy te różnice są często minimalne. Punkty nie biorą się jednak znikąd, lecz z dobrej postawy i odpowiedniego przygotowania do meczu, więc myślę, że jesteśmy gotowi, by jutrzejsze spotkanie wygrać - zakończył Lipski.