Global categories
Konferencja prasowa przed meczem z GKS-em Tychy
Piłkarze Widzewa po tygodniowej przerwie od gry wyjadą w sobotę na Górny Śląsk, gdzie dzień później zmierzą się z drużyną GKS-u Tychy. - Jedziemy na bardzo trudny teren, do zespołu, który w zeszłym sezonie bił się o awans do ekstraklasy. Ostatnie mecze GKS-u pokazują, jak mocny jest to zespół. Pięć meczów bez porażki, cztery zwycięstwa z rzędu i tylko dwie bramki stracone - to pokazuje, że czeka nas trudne zadanie. Chcemy wykonać swoją robotę, którą robimy też na treningach i być zespołem, który pokaże swoją jakość. Wierzymy, że przy naszej dobrej grze wrócimy do Łodzi z trzema punktami - powiedział trener Janusz Niedźwiedź.
Najbliższy rywal widzewiaków zajmuje 5. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi z dorobkiem 14 punktów. Tyszanie mają za sobą dobrą serię czterech zwycięstw z rzędu i z jedynie dwoma straconymi bramkami w pięciu ostatnich spotkaniach. - Na środowym meczu w Tychach była grupa z klubu, a ja oglądałem ten mecz w telewizji, bo staram się obserwować przeciwników. GKS jest bardzo stabilny w obronie, co cechowało ich również w zeszłym sezonie. Może dużo nie strzelają, ale lubią głęboko bronić. Dlatego, jeśli spotka nas taka sytuacja, to będziemy musieli kruszyć obronę przeciwnika - ocenił szkoleniowiec pierwszej drużyny Widzewa Łódź.
Wyjazdowe spotkanie w Tychach zapowiada się niezwykle wymagająco, szczególnie że widzewiacy w dotychczasowych meczach na boiskach rywali punktowali w kratkę. W tym sezonie łodzianie zanotowali w delegacjach kolejno: zwycięstwo z Zagłębiem Sosnowiec, porażkę z Arką Gdynia i remis z Odrą w Opolu. Jaki wynik padnie w starciu z GKS-em i jak wygląda sytuacja kadrowa przed tym meczem? - Przemysław Kita nie uczestniczy jeszcze w grach na treningach. Jeśli chodzi o resztę, to trenowała cała grupa, ale w środę poza treningiem był jeszcze Jakub Wrąbel. Nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądała nasza kadra, ale wydaje mi się, że będziemy mieli optymalną grupę do gry - podsumował trener Janusz Niedźwiedź.
Jednym z bohaterów ostatniego spotkania łódzkiego klubu był Konrad Reszka, który na kilka chwil przed rozpoczęciem meczu z GKS-em Katowice dowiedział się, że wskoczy pomiędzy słupki bramki Widzewa, w miejsce kontuzjowanego Jakuba Wrąbla. 23-latek z postawionego przed nim zadania wywiązał się bardzo dobrze i być może to on ponownie wystapi w kolejnym ligowym starciu w podstawowym składzie. - Nie za bardzo wiem od czego mam zacząć, ale chcę powiedzieć, że emocje po ostatnim meczu już opadły i jesteśmy gotowi na niedzielne spotkanie. Zależało mi na tym, by sztab miał pewność, że ma dwóch bramkarzy na równym poziomie. Cały czas pracuję na treningach, by to pokazywać. Cieszę się, że to się udało, ale najbardziej podobało mi się skandowanie mojego nazwiska przez kibiców, a także ciepłe słowa od zawodników i trenerów w szatni, które pomogły mi na boisku. Życzę każdemu takiego przeżycia - skomentował swój występ Konrad Reszka.
Golkiper czerwono-biało-czerwonych wrócił do poprzedniego starcia obu klubów. - Mamy w pamięci poprzednie spotkanie z GKS-em, które rozegraliśmy w Łodzi. Kontrolowaliśmy całe spotkanie, ale Tychy wyprowadziły ciosy i zwyciężyły. Teraz czeka nas bardzo trudny mecz na ich terenie - mówił 23-latek.
Mecz 9. kolejki Fortuna 1 Ligi pomiędzy GKS-em Tychy a Widzewem Łódź zaplanowano na niedzielę 19 września, o godz. 12:40.
Zapis całej konferencji prasowej z udziałem trenera Janusza Niedźwiedzia i bramkarza Konrada Reszki będzie można odtworzyć na oficjalnym kanale telewizji WidzewTV na platformie Youtube [SUBSKRYBUJ]. Zachęcamy do oglądania.