Konferencja prasowa przed meczem I rundy Fortuna Pucharu Polski
Ładowanie...

KKS 1925 - WIDZEW

Puchar Polski

30 August 2022 13:08

Konferencja prasowa przed meczem I rundy Fortuna Pucharu Polski

Już jutro Widzew zmierzy się na wyjeździe z KKS-em 1925 Kalisz w ramach I rundy Fortuna Pucharu Polski. W briefingu prasowym udział wzięli trener Janusz Niedźwiedź oraz Karol Danielak, zawodnik pierwszej drużyny.

Na początku konferencji trener został zapytany o nastawienie i przewidywania przed meczem z drugoligowym rywalem: Kiedy byliśmy w pierwszej lidze, a graliśmy z zespołem z Ekstraklasy to przekonaliśmy się, że to są trudne mecze. Dla Kalisza będzie to pewnie spotkanie roku, a grając u siebie będą chcieli pokazać się z dobrej strony. Dobrze punktują na swoim poziomie, ale my jedziemy tam po to, żeby awansować do kolejnej rundy.

 

Padło także pytanie o zmiany kadrowe na mecz z Kaliszem w obliczu niedzielnego meczu z Lechem: To, co czeka nas w weekend, to odległa przyszłość. Skupiamy się tylko na jutrzejszym pucharowym meczu. Cel jest jeden, ale oczywiście puchar daje możliwość gry zawodnikom, którzy w lidze grają mniej albo nie grają wcale. Nie chcemy jednak robić całkowitej rewolucji i mówić, że jedziemy tam po to, by część piłkarzy łapała minuty. Jedziemy, by awansować. Kilku zawodników jest bardzo blisko pierwszego składu, więc pewne zmiany oczywiście będą.

 

Szkoleniowiec przeanalizował grę KKS-u: Zespół Kalisza gra w systemie 1-3-4-3, w obronie 1-5-4-1, ale przechodzą też do ustawienia wysokiego, czyli 1-5-2-3. To zespół, który lubi i chce grać w piłkę. Pamiętam ich jeszcze z dawnych lat, bo zawsze byli zespołem, który chciał budować grę i nawet pod presją szukali rozgrywania, podobnie jak my. Mają w składzie kilku zawodników, którzy pograli na poziomie 1 czy 2 ligi. Wspomnę choćby o Piotrze Gielu, który swoje pograł i strzelił. Na skrzydle biega będący w dobrej formie Nestor Gordillo, a kapitanem jest doświadczony Adrian Luszkiewicz. Pamiętam także stopera Mateusza Gawlika, który gra tam od wielu lat. Zespół Kalisza to mieszkanka doświadczenia i młodzieńczego polotu, są zespołem groźnym i będziemy musieli postarać się, żeby przejść do kolejnej rundy. Tym bardziej, że jest to tylko jeden mecz i trzeba wykazać się odpowiednią mentalnością.

 

- Oczywiście chcielibyśmy skończyć mecz w 90 minut, ale jesteśmy na tyle dobrze przygotowani, żeby zagrać 120 i to, że kolejny mecz gramy w niedzielę, nie stanowi problemu. Mamy 4 dni na regenerację, więc to naprawdę dużo czasu, zakończył trener.

 

W drugiej części konferencji do dyspozycji dziennikarzy był Karol Danielak, strzelec pierwszej bramki dla Widzewa w niedzielnym meczu z Wisłą Płock: Nastroje w drużynie są bardzo dobre, ale nie mogłyby być inne po dwóch zwycięstwach z rzędu. Chcemy to podtrzymać i jutro jedziemy do Kalisza, żeby przejść do następnej rundy, a potem rozpocząć przygotowania do spotkania z Lechem. Chcemy, aby gra w pucharze Polski była dla nas fajną przygodą, bo wszyscy marzymy o tym, żeby zagrać na Stadionie Narodowym, mówił Danielak.

 

Przedstawicieli mediów interesowała także rywalizacja na pozycji lewego obrońcy w związku z dołączeniem do zespołu Mato Milosa: Konkurencja w piłce jest potrzebna, żeby podnosić jakość zespołu. Ważne, że zdobyliśmy 3 punkty i że na każdej pozycji mamy dwóch, a niekiedy trzech zawodników, bo rywalizacja sprawia, że każdy daje z siebie więcej. Czuję po zespole, że są dobre morale w drużynie. Tworzymy zgraną ekipę, mamy fajną atmosferę i to przekłada się na to, jak wyglądamy na boisku.