Petar Mikulić w połowie września przeszedł operację, po tym jak kilka dni wcześniej nabawił się urazu w meczu kontrolnym z Rakowem Częstochowa. W Serbii, do której wyleciał w niedzielę, 20-latek pracować będzie pod okiem dobrze znanego mu specjalisty. Decyzję na temat dalszego leczenia i rehabilitacji Chorwat podjął wspólnie ze sztabem medycznym Widzewa. Fizjoterapeuta Mikulicia będzie w stałym kontakcie z lekarzem klubowym, doktorem Radosławem Grabowskim.

- Petar sumiennie i z pełnym zaangażowaniem przepracował pierwszy etap rehabilitacji. Badania kontrolne potwierdziły prawidłowy stan kolana po operacji. Dla tak młodego zawodnika ważne jest, żeby mógł skupić się w pełni na pracy, dlatego zgodziliśmy się na to, by kolejne tygodnie spędził pod opieką zaufanego eksperta, z którym będzie mógł wykonać niezbędną do powrotu do pełnej sprawności pracę - wyjaśnił dr Grabowski.

- Przez najbliższe dwa miesiące, które spędzę w Serbii, planuję skupić się tylko na pracy. Cały mój dzień będzie podporządkowany intensywnej rehabilitacji. W tym czasie nie będzie się liczyć absolutnie nic innego - zapewnia Mikulić, któremu zależy na szybkim wznowieniu treningów. Młody zawodnik zdaje sobie jednak sprawę, że nie będzie to możliwe, bez ciężkiej, wytężonej pracy, a także dużych pokładów pokory i cierpliwości.

Uraz Mikulicia sprawił, że zawodnik z gry wyłączony będzie 6 do 8 miesięcy. Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót Petara do zdrowia!