Kolejne "widzewskie śniadanie" za nami
Ładowanie...

Global categories

02 February 2016 15:02

Kolejne "widzewskie śniadanie" za nami

Przedstawiciele Stowarzyszenia RTS spotkali się we wtorek z przedstawicielami mediów. Nie zabrakło ważnych deklaracji!

Dzięki uprzejmości restauracji "u Szwajcara", będącej partnerem klubu, w lokalu przy ulicy Tymienieckiego 22/24 na pytania dziennikarzy odpowiadali we wtorkowe przedpołudnie działacze Reaktywacji Tradycji Sportowych Widzew Łódź i członkowie sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu. Do dyspozycji wysłanników mediów byli tego dnia: z ramienia struktur klubowych Marcin Ferdzyn, Rafał Krakus i Piotr Milewski oraz trener Marcin Płuska z asystentem Łukaszem Kabaszynem.

Podczas trwającego ponad godzinę spotkania poruszono kluczowe dla dalszego funcjonowania klubu tematy. Nie mogło oczywiście zabraknąć pytań i deklaracji na temat sytuacji kadrowej Widzewa. - Zamknęliśmy już praktycznie kadrę. Do podpisania zostały nam kontrakty z Michałem Bondarą i Sebastianem Kaczyńskim. Drużyna, jak na czwartą ligę, jest na pewno bardzo mocna. Z nowych zawodników jesteśmy zadowoleni. To są przemyślane wzmocnienia i nie będzie żadnych tłumaczeń, gdyby coś nie zagrało. Bierzemy, razem ze sztabem szkoleniowym, pełną odpowiedzialność za wyniki drużyny w rundzie wiosennej - zadeklarował prezes RTS Marcin Ferdzyn. - Potrzeba nam spokoju i zaufania do drużyny i sztabu szkoleniowego. Dajmy im czas się zgrać i poczekajmy na efekty - dodał Piotr Milewski, pełnomocnik zarządu ds. organizacji.

Sternik łódzkiego klubu odniósł się również do zagadnień finansowych i kwestii związanych z budżetem, jasno stwierdzając, że Widzew może liczyć na wsparcie biznesu, a efekty tego będą widoczne również w dłuższej perspektywie. - Pieniądze lubią ciszę, więc jak będą podpisane dokumenty to będę mógł przekazać oficjalne informacje. Na pewno rozmowy trwają i jest zainteresowanie Widzewem. Na koszulce w rundzie wiosennej pojawi się niejeden sponsor. Mamy już też umowy zawarte na lata, ale do ich realizacji musi być progres sportowy, więc przede wszystkim musimy zrobić w tym sezonie awans - zdradził Ferdzyn.

Duże nadzieje widzewskie środowisko wiąże z budową nowego stadionu Widzewa. Włodarze klubu na razie nie znają jeszcze kontrektów związanych z jego przyszłym użytkowaniem, więc muszą wstrzymać się z konkretnymi planami, ale są gotowi do działania i wierzą, że nowy obiekt przyspieszy odbudowę Widzewa.

 - Stadion jest coraz bliżej i myślę, że to spowoduje, że tych sponsorów będzie coraz więcej i więcej. Jeżeli będziemy operatorem stadionu, a chcemy tego i jasno to deklaruję, to na pewno sobie z tym poradzimy, ale musimy też wiedzieć jak miasto chce z nami tę sprawę załatwiać. Jestem już po wstępnych rozmowach z różnymi ludźmi, ale muszę wiedzieć jasno, że miasto da nam ten stadion na takich, a nie innych, zasadach. Muszę wiedzieć czy pieniądze, które da sponsor tytularny, będą dla klubu czy nie dla klubu. Za dużo jest na ten moment niewiadomych żebym mógł ściągać firmy, ale zainteresowanie jest, bo Widzew jest wciąż marką - przekonywał we wtorek prezes RTS.

Jednym z priorytetów dla klubu w najbliższym czasie będzie odzyskanie historycznego herbu Widzewa. Choć sprawa ta ciągnie się od dawna, jest szansa na jej pomyślne zakończenie. - Bardzo chcieliśmy, żeby to było szybciej, ale pewnych procedur nie możemy przeskoczyć i musimy czekać aż syndyk porozumie się z sędzią komisarzem. Nie jesteśmy w stanie i nie mamy zamiaru na to wpływać. My propozycję syndykowi już złożyliśmy - spełniającą zresztą jego zapotrzebowania. Mimo wszystko syndyk uzyskać musi teraz zgodę sędziego komisarza, który z kolei powinien dokonać wyceny, ale ta powinna być niższa niż zaproponowana przez nas kwota. Liczę na to, że sędzia komisarz rozsądnie podejdzie do tej kwestii - wyjaśnił Marcin Ferdzyn.