Kolejne asysty kwestią czasu?
Ładowanie...

Global categories

06 October 2017 15:10

Kolejne asysty kwestią czasu?

Duży wkład w środowe zwycięstwo z Termami Nerem Poddębice miał Aleksander Kwiek. Doświadczony pomocnik popisał się w Byczynie dwiema pięknymi asystami.

34-letni zawodnik, który latem trafił do Widzewa, w meczu III rundy Pucharu Polski błysnął kluczowymi podaniami w obu bramkowych akcjach łódzkiej drużyny. Zespół Franciszka Smudy ostatecznie pokonał Termy Ner Poddębice 2:1, tracąc gola w samej końcówce meczu, który wcześniej bez większych problemów kontrolował.

- Na pewno nerwowych końcówek trzeba unikać w kolejnych meczach. Przyjechaliśmy jednak po awans i najważniejsze, że ten cel udało się zrealizować - podkreślił po meczu Aleksander Kwiek, który znalazł się tego dnia w wyjściowym składzie Widzewa.

Choć pochodzący z Wodzisławia Śląskiego piłkarz ma już na swoim koncie gola w lidze (otworzył wynik spotkania z Wartą Sieradz) to jednak kibice wydają się jednak liczyć bardziej na jego dogrania do snajperów niż same bramki. W ostatniej potyczce ligowej, z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie,  Kwiek dał zresztą kolejną próbkę swoich umiejętności, w samej końcówce obsługując świetnym podaniem Mateusza Michalskiego.

- Cieszy bardzo, że zaliczyłem dwie asysty w meczu z Nerem. Wierzę, że przełoży się to też na mecze ligowe. Mam nadzieję, że w grze o awans też będę w stanie otwierać kolegom drogę do bramki - zdradził nasz rozmówca, który wystąpił w 9 z 10 dotychczasowych meczów ligowych Widzewa, pięć razy wychodząc na murawę w pierwszym składzie.