Global categories
Klaruje się sytuacja kadrowa Widzewa
Kończą się powoli ruchu kadrowe w Widzewie. Działacze RTS w najbliższym czasie sfinalizować powinni ostatnie umowy. W związku z tym sztab szkoleniowy może już w pełni skupić się na odpowiednim przygotowaniu drużyny, zwłaszcza że zimą pojawiło się w zespole dużo nowych nazwisk. - Kadra może liczyć do 25 zawodników, choć planowanych jest 24, ale mamy jedno miejsce wolne, gdyby zdarzyła się w ostatniej chwili okazja pozyskania jakiegoś naprawdę dobrego zawodnika - przyznał we wtorek Marcin Ferdzyn.
- Do podpisania zostały nam kontrakty z Michałem Bondarą i Sebastianem Kaczyńskim. Drużyna, jak na czwartą ligę, jest na pewno bardzo mocna. Z nowych zawodników jesteśmy zadowoleni. Udało nam się pozyskać takie wzmocnienia, jakie planowaliśmy, a nawet chyba lepsze. Znakomitym przykładem jest Mariusz Zawodziński. Wcześniej mieliśmy na to miejsce innego kandydata, ale uważam, że jest to lepsza „dziesiątka” niż piłkarz, o którym myśleliśmy w pierwszej kolejności. Liczę, że sztab szkoleniowy wszystko dobrze poukłada i nasi zawodnicy spełnią pokładane w nich nadzieje - zaznaczył prezes RTS.
Zimą Widzew nie tylko pozyskiwał nowych piłkarzy. Z kilkoma dotychczasowymi zawodnikami klub postanowił się rozstać. - Na koniec lutego rozwiązujemy kontrakt z Vladimirem Bednarem. W przypadku Nikodema Kasperczaka i Aleksandra Majerza czekamy na propozycje ich nowych klubów, wtedy usiądziemy do stołu i rozwiążemy te kwestie. Mariusz Rachubiński w poniedziałek przeszedł zabieg na WAM. Z tego co wiem, doktor Domżalski mówi, że za miesiąc będzie on gotowy do gry. Między mną a Rachubińskim był układ taki, że kiedy odzyska on sprawność, siądziemy do rozmów. Ustaliliśmy, że jak będzie w pełni zdrowy i będzie miał możliwość kontynuowania kariery gdzieś indziej to wtedy powinniśmy dojść do porozumienia. Zależy nam na rozwiązaniu korzystnym dla klubu, ale też dla zawodnika, a to, że nie mieści się w wizji naszego sztabu nie znaczy, że nie będzie wartościowym zawodnikiem w innej drużynie - podkreślił sternik łódzkiego klubu.
Inaczej wygląda sytuacja z Michałem Politem, który w tym momencie miałby problem ze załapniem się do kadry meczowej. Z jego osobą Widzew wiąże jednak nadzieje na przyszłość i będzie chciał dać mu jeszcze szansę. - Michał Polit został wypożyczony, bo w chwili obecnej mamy czterech środkowych obrońców i piątego ciężko byłoby sprawdzić nawet w sparingach. Rozmawiałem z Tomkiem Muchińskim, który na pewno da mu więcej pograć, a dla nas to przecież też korzyść, bo za pół roku wróci do nas zawodnik ograny w trzeciej lidze - wyjaśnił trener Marcin Płuska.