W czwartek Mateusz Michalski, zamiast trenować od rana z kolegami, poddał się zabiegom fizjoterapeutycznym, a po południu przeszedł badanie USG biodra, w które kolanem trafił jeden z zawodników Górnika Konin.

Na szczęście kontuzja okazała się niegroźna. Powstałe stłuczenie co prawda wyłączy zawodnika z treningów w tym tygodniu, a także z sobotniego meczu kontrolnego z Elaną Toruń, ale w przyszłym tygodniu 26-letni piłkarz powinien wrócić do zajęć. - Chodzenie sprawia mi na razie ból, ale obyło się bez poważnych konsekwencji. Chcę jak najszybciej wracać do treningów. Najważniejsze, że przepracowałem bez problemu najcięższą i najtrudniejszą część okresu przygotowawczego, dlatego teraz jestem dobrej myśli - przyznaje Michalski.