Global categories
Kasia już po operacji! Kibice pomogli dać dziewczynce nowe życie
Kibice Widzewa o Kasi usłyszeli ponad rok temu. Podczas meczu z ROW-em Rybnik organizowana była nawet na trybunach Serca Łodzi specjalna zbiórka, która wesprzeć miała internetową kwestę na rzecz ratowania życia dziewczynki. U Kasi zdiagnozowano bowiem poważną wadę serca, której operacja przeprowadzona mogła być tylko w Stanach Zjednoczonych. Koszt - milion dolarów - brzmiał jak wyrok. - Wystarczy wypowiedzieć tę kwotę na głos, by zdać sobie sprawę jak niewyobrażalnie wielka to wartość i jak mało realne było jej zebranie - przyznaje Dariusz Jędrasiak, dziadek Kasi, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi, a prywatnie… od lat wielki kibic Widzewa.
- Organizowaliśmy zbiórki w różnych miejscach, przy współpracy z wieloma środowiskami, ale to, co wydarzyło się w marcu zeszłego roku na Widzewie, było nieprawdopodobne. Po nagłośnieniu sprawy przez kibiców i klub obecni na trybunach fani sami rozglądali się, pytali i szukali puszek, do których mogli wrzucać pieniążki niezbędne do uratowania Kasi - wspomina zachwycony postawą czerwono-biało-czerwonej rodziny, ale też wdzięczny za każdą wpłatę dziadek. Na wspomnianym meczu z ROW-em kibice Widzewa przekazali w sumie prawie 13 tysięcy złotych. - Rozmawia pan z bardzo szczęśliwym człowiekiem - dodaje, przekazując informacje o tym, że jego wnuczka jest już po operacji.
Kasia ma się dobrze, chociaż najbliższe dni, z powodu specyfiki operacji, spędzi w śpiączce. Razem z rodziną jest jednak pod bardzo dobrą opieką. Szczęśliwie do Stanów Zjednoczonych dziewczynka poleciała tuż przed rozpętaniem się epidemii koronawirusa. COVID-19 nie pozostał jednak bez wpływu na jej leczenie. W pierwszych dniach pobytu w USA dziewczyna nabawiła się przeziębienia, co wzbudziło podejrzenia o przywiezienie z Polski zakażenia niebezpiecznym wirusem. Badania potwierdziły jednak, że to nic poważnego, a niegroźnej infekcji dziewczynka nabawiła się już w Stanach, w szpitalu, podczas badań kontrolnych.
Z powodu epidemii ograniczone, podobnie jak w Polsce, były jednak wszelkie operacje, dlatego na swój zabieg Kasia musiała poczekać chwilę dłużej niż zakładano. Ostatecznie trwająca kilka godzin operacja przeprowadzona została w nocy z 1 na 2 maja czasu polskiego i przebiegła zgodnie z założeniami wykonującego ją zespołu medycznego. Niestety, z uwagi na trudną ogólnoświatową sytuację i wstrzymany ruch lotniczy na razie nie wiadomo kiedy Kasia wróci do Polski. - Najważniejsze, że operacja się udała. W Stanach Kasia z rodziną jest pod dobrą opieką polonii amerykańskiej. Mamy wśród niej znajomych, na których możemy liczyć - podkreśla pan Dariusz.
Ta wspaniała wiadomość zza oceanu potwierdza jak wielkie serca i jaką olbrzymią moc sprawczą ma widzewska społeczność. W zbiórce, w którą zaangażowali się kibice i klub, udało się zebrać ostatecznie prawie 5 milionów złotych. Złożyły się na to indywidualne wpłaty ponad stu tysięcy darczyńców, a także wiele aukcji charytatywnych, w tym licytacja pierwszego egzemplarza nowej koszulki meczowej Widzewa na sezon 2019/2020, która w lipcu przyniosła dodatkowe 1910 zł. W imieniu Kasi i jej najbliższych bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty i każdy, najmniejszy nawet datek. Wasza pomoc pozwoliła uratować malutkie serduszko, które będzie mogło dalej bić, wyjątkową widzewską mocą.