Po remisie w ostatniej kolejce z  GKS-em Wikielec łodzianie muszą zrobić wszystko, żeby zrehabilitować się przed kibicami i wrócić na właściwe tory. Zadanie nie będzie jednak należało do najłatwiejszych, ponieważ trener sobotnich rywali sporo wie o łodzianach. - Trener Płuska doskonale zna widzewskie realia. Wprowadził Widzew do III ligi, dołożył cegiełkę do odbudowy klubu i zna część składu. Na pewno sumiennie analizował nasze mecze, zresztą jak każdy inny przeciwnik. Musimy skupić się przede wszystkim na swojej grze - wyjaśnił Sebastian Zieleniecki.

Kapitan czerwono-biało-czerwonych zapewnia, że do sobotniego starcia widzewiacy przystąpią podwójnie zmobilizowani. - Dla nas to bardzo ważny mecz. Chcemy zrobić wszystko, żeby zmazać plamę po remisie w Wikielcu z ostatnią ekipą w lidze. Wyjdziemy na boisko nastawieni bojowo i zrobimy wszystko, żeby się zrehabilitować. Kibice na to zasługują. Takie sytuacje jak ta przed tygodniem nie powinny mieć miejsca i jesteśmy bardzo rozdrażnieni tym remisem. W sobotę zrobimy wszystko, żeby udowodnić kibicom, że jesteśmy tą drużyną, która musi zdominować te rozgrywki - zapewnił.

Po drugiej stronie jednak nie tylko trener Płuska ma widzewskie korzenie. W przeszłości czerwono-biało-czerwone barwy nosili również m.in. Robert Kowalczyk i Sebastian Kaczyński. - Zapowiada się bardzo ciekawy mecz. W ekipie rywala będzie kilku zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali Widzew. Zrobią wszystko, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony - podsumował Zieleniecki.

Początek spotkania z Pelikanem Łowicz w sobotę 21 października o godzinie 18:00.