Kamil Zieliński show! - relacja z meczu ze Stalą Głowno
Ładowanie...

Global categories

30 September 2015 17:09

Kamil Zieliński show! - relacja z meczu ze Stalą Głowno

Czerwono-biało-czerwoni kontynuują dobrą passę i w środowym spotkaniu przeciwko Stali Głowno odnieśli kolejne zwycięstwo. Piłkarze duetu Płuska-Oszust pokonali swoich rywali 5:1. Bohaterem spotkania został Kamil Zieliński, który strzelił cztery gole.
Pierwsze minuty to wymarzony początek widzewiaków. Po pięciu minutach na tablicy świetlnej widniał już wynik 2:0. W trzeciej minucie po podaniu z prawego skrzydła, z kilku metrów futbolówkę do siatki wpakował Kamil Zieliński. Po 120 sekundach, ten sam zawodnik ponownie zdobył gola. Tym razem po świetnej asyście Adriana Budki, "Zielu" wyszedł sam na sam z Dariuszem Smurzyńskim i nie dał mu szans.

Stal zdołała jednak szybko się odgryźć. Na lewej stronie minąć dał się Kamil Bartos i po centrze Patryka Ignatowskiego, kontaktową bramkę zdobył osamotniony w polu karnym Przemysław Szubert. Pięć minut później mogło być już 2:2. Niepewnie w obronie zachował się Vladimir Bednar. Stoickim spokojem popisał się tymczasem na przedpolu Michał Sokołowicz. Minutę później jednak, nasz golkiper nie popełnił już dobrej decyzji. Po podaniu od jednego z partnerów nie doszedł do piłki, która nieznacznie minęła bramkę. Niewiele zabrakło, a widzewiacy zaliczyliby samobójcze trafienie.

Kolejne minuty to chwila spokojniejszej gry w wykonaniu obu ekip. W 26. minucie przed świetną okazją znalazł się jednak Mariusz Rachubiński. Kapitan łodzian, w sytuacji sam na sam, trafił prosto w bramkarza rywali. Chwilę później, mając przed sobą tylko bramkarza, sytuację zmarnował Zieliński. W tym przypadku, napastnik Widzewa był wypychany do boku przez jednego z obrońców gości, przez co zakończył akcję zbyt słabym uderzeniem.

Gra na obiekcie łódzkiego SMS-u była bardzo otwarta. Żadna z ekip nie postawiła na grę defensywną. W 34. minucie, po świetnym podaniu z głębi pola, w pole karne wbiegł Damian Mospinek. Na szczęście Sokołowicz, mając przed sobą rywala, zdołał uchronić zespół przed utratą gola. Siedem minut później widzewiacy powinni byli podwyższyć prowadzenie. Wychodząc w przewadze liczebnej, zmarnowali jednak świetną kontrę. Rachubiński zamiast odegrać do niepilnowanego partnera, zdecydował się na strzał, który wylądował wysoko nad bramką. Była to ostatnia groźna sytuacja w pierwszej odsłonie spotkania.

Widzewiacy od początku drugiej połowy ruszyli na zespół z Głowna w celu podwyższenia prowadzenia. W 51. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony, piłkę przedłużył Damian Kozieł, a uderzenie Adriana Kralkowskiego, praktycznie z linii bramkowej wybił jeden z graczy Stali. Trzy minuty później, po raz trzeci Zieliński mógł pokonać Smurzyńskiego. Zamiast podawać, do lepiej ustawionego Kralkowskiego, zdecydował się na strzał. Trafił jednak prosto w bramkarza.

Dwie minuty później, nasz napastnik odpokutował poprzednią sytuację. Zieliński odebrał na piętnastym metrze futbolówkę Adrianowi Tomczykowi i uderzeniem z woleja skompletował hat-tricka. Po zdobyciu trzeciej bramki, gra nieznacznie uspokoiła się. Widzewowi nadal było jednak mało. Okazje dla Widzewa marnowali kolejno Michał Pietras, niecelnie zagrywając w kierunku Zielińskiego, oraz Rachubiński, który wykonał nieudaną próbę przelobowania Smurzyńskiego. Środowy mecz należał jednak do jednego aktora. W 71. minucie, Zieliński zdobył swoją czwartą bramkę, uderzając pod brzuchem bramkarza rywali.

Tempo gry z końcem spotkania zdecydowanie spadło. Zawodnicy gości byli już całkowicie bezradni. Widzew ustalił wynik meczu na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy to Mateusz Milczarek wypuścił na czystą pozycję  Nikodema Kasperczaka. Ten minął bramkarza i ulokował piłkę w pustej bramce.

Widzewiacy w kolejnym meczu notują trzy punkty i popisują się dobrą skutecznością. Miejmy nadzieję, że nasza drużyna podobnie, a nawet lepiej zaprezentuje się już w sobotę. Kolejnym rywalem czerwono-biało-czerwonych będzie ekipa LKS Rosanów. Łodzianie zagrają to spotkanie na terenie przeciwnika.

Widzew Łódź - Stal Głowno 5:1 (2:1)

1:0 - Kamil Zieliński 3',
2:0 - Kamil Zieliński 5',
2:1 - Przemysław Szubert 12',
3:1 - Kamil Zieliński 56',
4:1 - Kamil Zieliński 71',
5:1 - Nikodem Kasperczak 88'

Składy:

Widzew: Sokołowicz - Pietras, Czaplarski, Bednar, Bartos (39' Milczarek) - Kralkowski, Rachubiński, Okachi, Majerz (46' Kozieł), Budka (51' Świątkiewicz) - Zieliński (78' Kasperczak)

Stal: Smurzyński - Suchenek, Ignatowski, Tomczyk, Kluska, Kret (25' Fortuna), Gibała, Mospinek, Florczak, Ignatowski (75' Głowiński), Szubert

Żółte kartki: Bednar, Okachi, Kozieł (wszyscy Widzew)

Sędzia: Radosław Urbaniak (Łódź)