Global categories
Kamil Tlaga: To był typowy mecz walki
W swoim ostatnim spotkaniu na obiekcie SMS Widzew walczył o trzy punkty. Celu nie udało się jednak zrealizować. - Z perspektywy boiska było widać, że przeważaliśmy. Mieliśmy sytuacje, ale nic nie wpadało. To był typowy mecz walki. Jakbyśmy strzelili, to byśmy wygrali. A jest remis. Dalej musimy gonić. Zostały dwa mecze i musimy je wygrać. Nie mamy innego wyjścia - powiedział po meczu Kamil Tlaga.
Mecz z Sokołem Ostróda nie obfitował w klarowne sytuacje podbramkowe. - W pierwszej połowie mieliśmy sytuację, w której Daniel (Mąka - przyp. red.) zagrywał do Matiego (Mateusza Michalskiego - przyp. red.). Myślę, że mógł strzelać. To była jego decyzja. Pewnie myślał, że Mateusz jest lepiej ustawiony, więc zagrał. Nie wpadło. Mieliśmy sytuacje, strzały z dystansu - zauważał widzewiak.
Spotkanie z Sokołem toczyło się w niezbyt sprzyjających warunkach atmosferycznych, przy niskiej temperaturze. To, zdaniem Kamila Tlagi, nie może być jednak usprawiedliwieniem. - Jak biegamy to jest nam ciepło. Warunki są takie same dla nas, jak i dla ludzi, którzy przychodzą nas oglądać. Chcieliśmy dzisiaj grać w piłkę, ale to boisko nie sprzyja. Próbowaliśmy, staraliśmy się parę razy zagrać piłką, ale to był jednak typowy mecz walki - podsumował piłkarz łódzkiej jedenastki.
W zremisowanym spotkaniu dostrzec można było jednak pewne pozytywy: mecz bez straty gola i dobre zachowanie przy stałych fragmentach gry rywali. - To chyba jedyny pozytyw. Musimy sobie stwarzać sytuacje i wygrywać - ocenił Kamil Tlaga.