Kacper Pipczyński ucierpiał w sobotę w meczu z LKS-em Chojne po agresywnym ataku jednego z rywali. Pierwsze podejrzenia i spora opuchlizna sugerować mogły nawet złamanie. Na szczęście kompleksowe badania pod okiem doktora Radosława Grabowskiego wykluczyły najgorsze. 19-letni obrońca nabawił się silnego stłuczenia śródstopia.

Jutrzenka Warta, do której wypożyczony jest z Widzewa Pipczyński, ostatecznie pechowo zremisowała mecz z LKS-em 1:1 i zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli grupy sieradzkiej klasy okręgowej z czterema punktami straty do lidera. Defensywa Jutrzenki, której mocnym punktem był dotychczas Pipczyński, jest drugą najlepszą w lidze - w dziewięciu meczach straciła dziewięć goli. Celem zespołu w tym sezonie jest awans.