Global categories
Janusz Niedźwiedź: Razem cierpimy, razem cieszymy się, tak tworzy się zespół
Widzew rozpoczął spotkanie cofnięty do defensywy przez rozpędzonych gospodarzy, którzy już w pierwszych minutach meczu mogli prowadzić. Łodzianie mieli problem z wyjściem z własnej połowy, ale przetrwali trudny okres, a jeszcze przed zejściem do szatni prowadzili po golu Mattii Montiniego. - Samo posiadanie piłki nie ma czasami większego znaczenia. Jest to pewien środek, który może pomóc wygrywać mecze. Przez pierwsze 25 minut meczu cierpieliśmy i z kilku względów długo nie potrafiliśmy opanować sytuacji na boisku. W szatni rozmawialiśmy, żeby nie dopuszczać do tego, otrząsnęliśmy się i weszliśmy na swoje obroty. Pomogła w tym bramka na 1:0, jeszcze przed przerwą. Weszliśmy dobrze w drugą połowę i wydawało się, że jesteśmy w stanie poprawić wynik kolejnym golem. Tworzyliśmy sytuacje, ale one nie były bardzo klarowne. Dla mnie to właśnie one są wyznacznikiem tego, który zespół jest lepszy - ocenił trener Widzewa Łódź.
Początek drugiej połowy w wykonaniu gości był dużo lepszy niż miało to miejsce w pierwszej części gry. Niestety, na przebieg spotkania wpływ miała druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka pokazana Juliuszowi Letniowskiemu. - Była to dla nas spora strata, a Korona zepchnęła nas do obrony. Byliśmy świadomi, że będziemy niżej ustawieni i przygotowani do kontrataku przy wykorzystaniu Karola Danielaka albo Mateusza Michalskiego. Potrafiliśmy odciągnąć grę od naszego pola karnego, a jeśli się kotłowało, to byliśmy blisko siebie i skutecznie blokowaliśmy strzały rywali - mówił trener Janusz Niedźwiedź.
- Grając przez 30 minut w dziesiątkę pokazaliśmy, że jesteśmy monolitem. Jestem z tego najbardziej zadowolony, z wyjątkiem oczywiście wyniku, który jest najważniejszy, ale z takich sytuacji tworzy się drużyna, kiedy cierpimy i cieszymy się razem - powiedział szkoleniowiec pierwszej drużyny RTS w rozmowie z Marcinem Tarocińskim, podkreślając jednocześnie, że rywal zagrał bardzo dobre spotkanie. - Oglądałem wszystkie mecze Korony w tym sezonie i można powiedzieć, że pierwsze 25 minut spotkania z nami było najlepsze w ich wykonaniu. Grali z pasją, nie brakowało dramaturgii i emocji. Cieszy mnie to, że utrzymaliśmy wynik i chłodną głowę mimo naporu Korony - dodał 41-latek.
W trakcie audycji odniesiono się do problemów kadrowych Widzewiaków i zmian w składzie na mecz derbowy. Nie zabrakło też odpowiedzi na pytanie o stan zdrowia Krystiana Nowaka, który doznał kontuzji w trakcie spotkania w Kielcach - Żałujemy, że w derbach nie będzie z nami Marka, bo jest to bardzo ważny piłkarz, ale po to mamy szeroką kadrę i innych zawodników, którzy walczą o to, by znaleźć się w składzie. Oni są gotowi i sprostają zadaniu, by wyjść i zagrać dobre spotkanie. Na pewno dwie zmiany zajdą w składzie. Krystian Nowak przejdzie jeszcze badania, ale na razie nic nie wykazuje poważniejszego urazu i będziemy robić wszystko, by był gotowy na derby - mówił trener Janusz Niedźwiedź, który zaznaczył, że kolejni zawodnicy, a wśród nich Abdul-Aziz Tetteh, są gotowi do gry.
Program rozpoczął się nietypowo, bo od informacji na temat przygotowań Widzewiaków do meczu derbowego. Trener przekazał, że w poniedziałek odbędą się otwarte zajęcia dla kibiców oraz zaapelował o spokój dla drużyny. Więcej na temat zajęć zespołu w tym tygodniu przeczytacie tutaj [KLIKNIJ].
Powtórki porannego programu "Witamy w Klubie" tradycyjnie odbędą się o godz. 16:00, 19:00 i 21:00.