Janusz Niedźwiedź: Najważniejszy jest trening, a transfery toczą się swoim rytmem
Ładowanie...

Global categories

28 June 2021 18:06

Janusz Niedźwiedź: Najważniejszy jest trening, a transfery toczą się swoim rytmem

- Chciałbym żeby zawodnicy to, co usłyszeli wcześniej w szatni, już zaczęli potwierdzać na boisku - powiedział trener Janusz Niedźwiedź przed rozpoczęciem pierwszych zajęć z zespołem.

W poniedziałek o 17:00 Widzewiacy rozpoczęli przygotowania do sezonu 2021/2022 Fortuna 1 Ligi. Przed zajęciami nowy trener Widzewa Janusz Niedźwiedź spotkał się z przedstawicielami mediów. - Przesunęliśmy trening o dwa dni, bo nie ukrywam, że nie mogłem się doczekać pierwszch zajęć i to mimo tego że dzisiaj spotykamy się w bardzo okrojonym składzie. Musimy chwilę poczekać na to, co wydarzy się w najbliższych dniach - oznajmił trener.

Janusz Niedźwiedź od razu zasygnalizował jak będą wyglądać treningi zespołu Widzewa w najbliższych dniach. - Przede wszystkim już dzisiaj chcę przekazać drużynie, w jaki sposób widzę jej grę. To będą oczywiście główne zarysy, skupimy się na atakowaniu i rozstawieniu na boisku, bo chciałbym, żeby zawodnicy to, co usłyszeli wcześniej w szatni, już zaczęli potwierdzać na boisku. W tym tygodniu nie będziemy robić badań wydolnościowych, bo chciałbym od samego początku skupić się na tym, żeby Widzew grał. Dlatego nie chcę tracić żadnego dnia.

Szkoleniowiec odniósł się też do pytań o skład sztabu szkoleniowego. - Zostaje trener bramkarzy Andrzej Woźniak, zostaje też kierownik drużyny Marcin Pipczyński. Jeśli chodzi o resztę sztabu szkoleniowego, to chcę się im dzisiaj przyjrzeć. Wcześniej tylko poznaliśmy się i rozmawialiśmy. Teraz chcę zobaczyć, jak to wygląda w praktyce - poinformował Janusz Niedźwiedź.

Zdaniem trenera w kwestii transferów najważniejszy jest spokój i cierpliwość. - Możemy sobie powiedzieć, że chcemy mieć pełną drużynę jak najszybciej i robić transfery na teraz, na już. Oczywiście jest wielu zawodników do wzięcia od razu, ale my chcemy dobrać piłkarzy tak, żeby to były rzeczywiście realne wzmocnienia, a nie tylko po to, żeby zadowolić wszystkich dookoła - powiedział nowy opiekun drużyny czerwono-biało-czerwonych.

Swoimi oczekiwaniami przed nowym sezonem podzielił się też Mateusz Michalski. Pomocnik Widzewa wraca do ćwiczeń po kontuzji, dlatego przygotowania rozpoczął od treningów indywidualnych. - Przed nowym sezonem jest dużo znaków zapytania. Dużo piłkarzy odeszło z drużyny, więc na pewno na ich miejsce przyjdą nowi. Pierwsze tygodnie wspólnych  treningów pokażą nam, w jakim kierunku idziemy i jak ma to wyglądać jeśli chodzi o drużynę. Jestem pozytywnie nastawiony do współpracy z nowym trenerem. Nie mieliśmy jeszcze tyle czasu, żeby trener Niedźwiedź mógł nam wszystko dokładnie wytłumaczyć, ale nakreślił nam jak chce, żeby zespół funkcjonował. Jeśli wszyscy będą dawali z siebie sto procent i będziemy skupieni na tym, co trener ma nam do przekazania, to powinno wystarczyć, żeby dobrze się przygotować w czasie tych pięciu tygodni - powiedział Mateusz Michalski.

W pierwszym treningu drużyny Widzewa po wakacyjnej przerwie uczestniczyło 19 piłkarzy. Kolejne zajęcia zaplanowano na wtorek i środę, również w godzinach popołudniowych.