W rozmowie z Antonim Figlewiczem trener Janusz Niedźwiedź wrócił jeszcze do meczu kontrolnego w Berlinie. - Staraliśmy się wychodzić spod wysokiego pressingu rywali i cały czas chcieliśmy przeciwstawiać się naporowi Unionu. Ten mecz dał nam ogromny materiał do analizy i najpewniej z nagrań z tego spotkania będziemy korzystać jeszcze przez bardzo długi czas - ocenił szkoleniowiec. - Cieszy również, że żaden zawodnik nie ucierpiał i zakończyliśmy sparing bez urazów. Zagraliśmy w ważnym momencie okresu przygotowawczego wymagające spotkanie na dobrze przygotowanej murawie, a w piątek wszyscy byli gotowi do gry z Ruchem - dodał trener czerwono-biało-czerwonych.

Szkoleniowiec w trakcie audycji powiedział również kilka słów o spotkaniu z drużyną ze Śląska, z którą łodzianie mierzyli się w ostatnią sobotę. - To nie tak, że mijają kolejne tygodnie przygotowań i z każdym tygodniem nic się nie zmienia. Każdy dzień to kolejne treningi, powtarzalność, poprawa schematów taktycznych i to wszystko jest bardzo ważne, a praca idzie cały czas do przodu. W każdym spotkaniu mamy możliwość testowania ustawienia - inaczej zagraliśmy z Siarką, inaczej z Chojniczanką, z Unionem, inaczej z Ruchem. Sparingi to też okazja do wdrażania nowych zawodników i dostrzeżenia kilku błędów indywidualnych, nad którymi trzeba pracować - powiedział Janusz Niedźwiedź na antenie Widzew.FM.

Podczas rozmowy pojawiły się też pytania o świeżo zakontraktowanych zawodników. - Martin i Kristoffer grali już razem i mają wypracowane pewne automatyzmy boiskowe. Możemy je wykorzystywać i dobrze, że nasi nowi zawodnicy znają się z boiska. Musimy także jednak wyrobić nowe przyzwyczajenia, zgrać nowych graczy z resztą drużyny i to jest plan na najbliższy czas. Odnośnie Austriaka - wymagam od wszystkich obrońców umiejętności wyprowadzania piłki, to nie tak, że Martin przyszedł do naszej drużyny i tylko on będzie odpowiedzialny za transportowanie piłki do wyżej ustawionych kolegów. Niezwykle ważne było sprowadzenie lewonożnego obrońcy, ponieważ wśród pięciu dostępnych do tej pory w kadrze stoperów nie mieliśmy nawet jednego z wiodącą lewą nogą, a to ograniczało nasze pole manewru - mówił szkoleniowiec czterokrotnego mistrza Polski w programie "Witamy w Klubie".

W trakcie audycji pojawiły się również wątki dotyczące zbliżającego się obozu w Turcji, kontuzjowanych i nieobecnych zawodników pierwszej drużyny i podejścia trenera Niedźwiedzia do jego zawodu.

Powtórkę audycji zaplanowano tradycyjnie na godzinę 21:00. Program jest również dostępny w formie audio na kanale klubu w serwisie Spotify, natomiast wersja video jest gotowa do oglądania na kanale WidzewTV oraz poniżej: