Jak czerwona kartka to… tylko z Cracovią
Ładowanie...

Ekstraklasa

Historia

08 September 2022 16:09

Jak czerwona kartka to… tylko z Cracovią

W dziejach światowej czy też polskiej piłki nie brakowało piłkarzy, którzy… mieli pecha w meczach z konkretnym klubem. W przypadku Widzewiaków niewiarygodne fatum towarzyszyło jednemu z nich w spotkaniach z Cracovią.

Latem 2007 roku do występującego wtedy w Ekstraklasie zespołu Widzewa Łódź dołączył mający afrykańskie korzenie, ale urodzony we Włoszech, obrońca Ugochukwu Ukah. Transfer „włoskiego Nigeryjczyka” to był jeden z pomysłów Zbigniewa Bońka, wtedy mocno zaangażowanego w klub z alei Piłsudskiego.

 

Ukah szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i już na inaugurację sezonu 2007/2008 zaliczył debiut w barwach RTS-u w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin. Szybko też zaczął trafiać do sędziowskich protokołów za sprawą żółtych kartek.

 

W 8. kolejce wspomnianego sezonu Widzew podejmował u siebie Cracovię, którą ostatecznie pokonał 2:0 mimo, że mecz kończył w osłabieniu. Oto w 81. minucie spotkania za drugą żółtą kartkę szybciej do szatni udał się właśnie wspomniany Ukah.

 

Była to jedyna czerwień, jaką ujrzał ten zawodnik w fatalnym dla łodzian sezonie 2007/2008, bo zakończonym spadkiem do I ligi. Pomimo tego obrońca pozostał w Widzewie, z którym po dwóch latach ponownie zameldował się w Ekstraklasie.

 

Ponownie też czerwono-biało-czerwoni zmierzyli się z Cracovią jesienią 2010 roku. W tym meczu po raz pierwszy opaskę kapitana zespołu RTS-u założył Ugochukwu Ukah, ale nie przyniosło mu to szczęścia.

 

Na dziesięć minut przed końcem spotkania, gdy na tablicy widniał wynik 1:1, Ukah zaliczył fatalną interwencję zakończoną faulem na jednym z rywali, rzutem karnym dla nich i czerwoną kartką dla siebie! Już drugą w meczach z Pasami.

 

Wprawdzie wykonujący jedenastkę Radosław Matusiak spudłował, a chwilę później Adrian Budka strzelił dla Widzewa na 2:1, to ostatecznie to emocjonujące widowisko zakończyło się remisem 2:2.

 

Rok później, czyli w październiku 2011 roku, Cracovia znowu zawitała na Piłsudskiego i było jeszcze ciekawiej, a z pewnością bardziej czerwono. Oto już w 14. minucie biegnącego na bramkę Widzewa Aleksejsa Visnakovsa (późniejszego zawodnika RTS-u) tuż przed polem karnym faulem zatrzymał… Ukah.

 

Obrońca łodzian ujrzał czerwoną kartkę, a jego koledzy grając przez 75 minut skutecznie obronili prowadzenie (gol Przemysława Oziębały w 9. minucie). Pod koniec spotkania prowadzący zawody sędzia Daniel Stefański pokazał jeszcze trzy czerwone kartki – wszystkie piłkarzom Cracovii, którzy mecz kończyli w ósemkę.

 

Po sezonie Ugochukwu Ukah przeniósł się latem 2012 roku do Jagiellonii Białystok, a w pamięci kibiców Widzewa zapisał się swoją twardą, nieustępliwą grą, która często skutkowała karami od sędziów. Jednak z żadnym rywalem ten pochodzący z Afryki obrońca nie miał takich przygód jak właśnie z Cracovią. Oby w najbliższym meczu widzewscy defensorzy nie poszli w jego ślady…

 

Bilans meczów Widzew Łódź – KS Cracovia:

 

Ekstraklasa: 17 (6-5-6) 23-24*

Puchar Polski: 2 (1-0-1) 2-3

Puchar Ekstraklasy: 4 (2-1-1) 9-5

Ogółem: 23 (9-6-8) 34-32

 

*podano po kolei liczbę meczów, zwycięstw - remisów - porażek i bilans bramek.