Historia wspierała teraźniejszość
Ładowanie...

Global categories

31 October 2019 21:10

Historia wspierała teraźniejszość

Wielu byłych piłkarzy i trenerów Widzewa oglądało z trybun Serca Łodzi środową rywalizację pucharową czerwono-biało-czerwonych z Legią Warszawa.

Spotkanie Widzewa z Legią, uważane całe środowisko sportowe w kraju za piłkarski klasyk, zgromadziło na trybunach stadionu przy al. Piłsudskiego 138 prawie 17 tysięcy kibiców. Serce Łodzi pękało tego dnia w szwach. We wszystkich możliwych strefach liczba ludzi sięgała absolutnego maksimum, a kilka dni przed pierwszym gwizdkiem nie było szansy na zdobycie choćby jednej wejściówki. Wśród szczęśliwców, którzy mogli oglądać to niezwykle emocjonujące i podszyte niesamowitymi historiami piłkarskimi, spotkanie było tego dnia wielu byłych zawodników i trenerów, którzy w swojej karierze związani byli z obiema drużynami.

Co ciekawe, sporo znakomitych przed laty piłkarzy ma na koncie występy zarówno w Widzewie, jak i Legii. Zaliczyć do nich można między innymi Radosława Michalskiego, który mistrzostwo Polski zdobywał najpierw z klubem z Warszawy, a później z Łodzi. Aktualnie prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej przed pierwszym gwizdkiem zauważył, że paradoksalnie znakomity doping, z którego słyną trybuny stadionu Widzewa, może być problemem gospodarzy. - Legia, mając na uwadze atmosferę na trybunach, ten gorący doping kilkunastu tysięcy fanów, nie potraktuje tego meczu jak zwykłego spotkania z drugoligowcem. W takich okolicznościach nie może zlekceważyć nawet w teorii dużo niżej notowanego rywala - przyznał Michalski.

Wśród byłych piłkarzy obu zespołów obecnych na meczu znaleźli się również między innymi Dariusz Dziekanowski, Jacek Magiera, Tomasz Łapiński czy Marek Citko. - Widzew potrzebny jest ekstraklasie, żeby polska piłka zarówno sportowo, jak i kibicowsko, poszła do przodu. Rywalizacja Legii z Widzewem zawsze była dla mnie klasykiem. Grywałem w tych meczach po obu stronach i wspominam te występy bardzo dobrze - podkreślił Magiera, który chętnie pojawia się na stadionie przy al. Piłsudskiego 138, w ostatnim czasie również jako selekcjoner reprezentacji Polski do lat 20. - To nie jest i nigdy nie było normalne miejsce. Teraz, dzięki temu nowemu stadionowi jeszcze się jego wyjątkowość zwiększyła. To, co dzieje się na trybunach to samoistny, niezależny spektakl - zaznaczył z kolei Tomasz Łapiński.

Na trybunach dostrzec można było również Józefa Młynarczyka, Tadeusza Gapińskiego, Andrzeja Woźniaka, Pawła Wojtalę, Marcina Zająca i wielu innych zawodników, w tym stałych bywalców w Sercu Łodzi, którzy doskonali znają smak boiskowej rywalizacji z Legią koszulce z herbem Widzewa na piersi. Dobrze grę przeciwko stołecznej drużynie wspomina Artur Wichniarek, który w środę był też pod wrażeniem gry łodzian. - To było wspaniałe widowisko, na które złożył się również znakomity powrót do gry Widzewa - przyznał znakomity w przeszłości snajper, a obecnie ekspert i komentator telewizji Polsat Sport.

Na trybunach Serca Łodzi gościli również byli trenerzy Widzewa. - Mecze z Legią już w latach osiemdziesiątych były bardzo ciekawe. Teraz, na tym stadionie, atmosfera jest znakomita, uwielbiam tu wracać i cieszę się z każdej wizyty w Łodzi - zdradził Bronisław Waligóra, który jako szkoleniowiec zdobył dla Widzewa jedyny w historii Puchar Polski. - Lubię przyjeżdżać tam, gdzie coś w życiu przeżyłem - tłumaczył z kolei swoją obecność na meczu Stefan Majewski, były piłkarz i trener reprezentacji Polski, ale też szkoleniowiec Widzewa w latach 2004-2006.